Reprezentacja Polski siatkarek na igrzyskach w Paryżu - występ na miarę możliwości
Szóste miejsce reprezentacji Polski siatkarek na igrzyskach w Paryżu to wynik na miarę możliwości naszej drużyny. Właśnie taką pozycję Biało-czerwone zajmują w światowym rankingu.
Trzecie miejsce w Lidze Narodów rozbudziło nadzieje na dobry występ Polek w Tokio. Biało-czerwone pokonały w tych rozgrywkach USA, Brazylię, Turcję i Włochy, a w sumie przegrały tylko trzy spotkania. Poza tym w imponującym stylu awansowały na igrzyska, wygrywając w turnieju kwalifikacyjnym z Włoszkami i Amerykankami. Sportowcy podkreślają jednak, że igrzyska olimpijskie to zupełnie inne wyzwanie od innych ważnych imprez. Reprezentacja Polski zagrała w nich po 16-letniej przerwie, a w sumie był to czwarty start.
Po wynikach paryskiego turnieju widać, że wiele reprezentacji potraktowało Ligę Narodów jako etap w przygotowaniach do igrzysk. Tak zrobiła Turcja, Serbia, która podzieliła los Polski i odpadła z rywalizacji, czy wreszcie Stany Zjednoczone.
W naszej drużynie były same olimpijskie debiutantki, a w kadrze tylko trzy zawodniczki skończyły 30 lat. Gdy trzy lata temu Stany Zjednoczone pokonywały w finale olimpijskim Brazylię, Maryna Czyrniańska miała 17 lat, Katarzyna Wenerska i Magdalena Jurczyk spadały z Jokerem Świecie z TAURON Ligi, a Aleksandra Szczygłowska była drugą libero BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Dziś wszystkie należą do najlepszych w rozgrywkach ligowych i w reprezentacji Polski.
Dla porównania w Brazylii, która pokonała Polskę w grupie, jest sześć uczestniczek finału z Tokio, a środkowa Thaisa to mistrzyni olimpijska z Pekinu i Londynu. Amerykanki, nasze pogromczynie w paryskim ćwierćfinale, mają w kadrze aż siedem złotych medalistek sprzed trzech lat, a ósma - Micha Hancock (była rozgrywająca Impelu Wrocław) - jest rezerwową.
Mimo dużo mniejszego doświadczenia Polska zaprezentowała się dobrze, eliminując z rozgrywek Japonię, potwierdzając, że dołączyła do światowej czołówki. W porównaniu z ubiegłorocznymi mistrzostwami świata nasze siatkarki poprawiły się o jedno miejsce. Optymistyczne jest to, że po igrzyskach trener Stefano Lavarini będzie miał do dyspozycji większość zawodniczek, które zagrały w Paryżu. Na razie z występów w kadrze zrezygnowała tylko Joanna Wołosz. A inne siatkarki - Magdalena Stysiak, Czyrniańska, Szczygłowska, Stenzel czy Łukasik - mają przed sobą wiele lat kariery. A do reprezentacji pukają młode zawodniczki wyróżniające się w TAURON Lidze: Julia Nowicka, Julita Piasecka, Weronika Centka, Monika Fedusio czy Paulina Damaske.
Tymczasem w wielu reprezentacjach zanosi się na dużą zmianę warty, co sprawi, że różnica w międzynarodowym doświadczeniu jeśłi nie zniknie całkowicie, to znacząco się zmniejszy. Następną imprezą będą w przyszłym roku mistrzostwa świata, a turniej prawdopodobnie zostanie rozegrany w Tajlandii. A już za półtora miesiąca siedem reprezentantek Polski na igrzyska w Paryżu zobaczymy w rozgrywkach TAURON Ligi.
Powrót do listy