Radosny koniec
W najbliższą sobotę Impel Gwardia podejmie MKS Dąbrowę Górniczą w pierwszym meczu o 5. miejsce Plusligi Kobiet. Mimo iż obie ekipy mają zapewnioną możliwość gry w przyszłym sezonie w europejskich pucharach zapowiada się zacięta walka o prymat w drugiej czwórce ligi.
To ostatni mecz we Wrocławiu w sezonie 2008/2009 jakże udanym dla beniaminka PlusLigi Kobiet, Impel Gwardii. – Tylko po cichu liczyłyśmy przed sezonem o grę o 5. miejsce w lidze – mówi Agnieszka Jagiełło, przyjmująca-libero Impel Gwardii. – Dziś cieszymy się, że nasze przewidywania potrafiły się ziścić, już mecze w fazie play-off oznaczały dla nas dobry czas, choć porażki z Piłą na pewno nikomu się nie podobały. Jednak w rywalizacji z Gedanią udowodniłyśmy, że nie przypadkowo jesteśmy tak wysoko w lidze. Teraz mając już zapewnioną możliwość występów w europejskich pucharach, mecze z Dąbrową są jak wisienka na torcie, jednakże to my chciałybyśmy ją zjeść – śmieje się sympatyczna „Mała”.
Rywalem Impel Gwardii Wrocław o 5. miejsce w Plus Lidze Kobiet jest zespół z Dąbrowy Górniczej, który rok temu jako beniaminek zajął …właśnie piątą pozycję w lidze. Wynik ten okrzyknięto jako małą sensację rozgrywek, bowiem dąbrowianki najpierw śmiało wdarły się do fazy play-off, a w niej startując z 7. miejsca zajęły ostatecznie wysoką piątą lokatę. Po sezonie 2007/2008 włodarze klubu poczynili szereg wzmocnień, ale Dąbrowa znów walczy o piąte miejsce. Taki wynik siatkarek z MKS-u jedynie odzwierciedla stale rosnący poziom PlusLigi Kobiet, a mimo, że podopieczne Waldemara Kawki celowały zapewne w pierwszą czwórkę to doświadczenie zdobyte, w może mniej udanym sezonie, wcale nie musi pójść na marne w przyszłym. Wszak możliwość startu w europejskich pucharach oraz spokojny ligowy byt w kolejnych rozgrywkach to również wartości nie do przecenienia.
Brak awansu do pierwszej czwórki ligi i przegrany pierwszy mecz w Białymstoku tylko podrażnił zespół z Dąbrowy, bowiem w kolejnych dwóch spotkaniach z AZS-em dominacja Magdaleny Śliwy i koleżanek nie podlegała żadnym dyskusjom, a siatkarki zapowiadają, że chcą koniecznie podreperować swój prestiż i wygrać przynajmniej finał „pocieszenia”. Na drodze rywalkom z MKS-u stanie jednak groźny beniaminek z Wrocławia, który co prawda w rundzie zasadniczej przegrał na Śląsku 1-3, ale w rewanżu rozniósł „na szablach” Dąbrowę 3-0. – Przygotowujemy się solidnie do meczu z Dąbrową we Wrocławiu, chcemy się zaprezentować oczywiście jak najlepiej potrafimy. Nasz plan to zagrać jak najlepsze spotkanie, a być może zdołamy je nawet wygrać. Potem będziemy się zastanawiać co będzie dalej – powiedział Rafał Błaszczyk, trener Impel Gwardii.
Oba zespoły szykują się do tej rywalizacji jak do gry o medale, ale to chyba zrozumiałe, że w ostatnim akordzie ligi każdy zespół chce się zaprezentować swoim sympatykom, sponsorom, mediom, z jak najlepszej strony. Oba zespoły mają szansę na reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej, a żeby to skutecznie uczynić potrzeba poparcia z różnych stron i z tych, które cały sezon trwały przy siatkarkach i z tych, które dopiero mogą się przy nich pokazać, ale żeby się pokazać przy zespole, drużyny muszą się wcześniej zaprezentować jako teamy walczące do końca o każdy stopień siatkarskiej hierarchi. O walkę w Orbicie w tą sobotę możemy być zatem spokojni, a rezultat? W zeszłym sezonie 5. miejsce zajął beniaminek ligi, może to będzie „nowa świecka tradycja” PlusLigi Kobiet?
Impel Gwardia Wrocław – Dąbrowa Górnicza, pierwszy mecz o 5. miejsce 18.04.2009r., sobota, hala Orbita, g. 17.00