PWM: Brazylijki wciąż niepokonane
W drugim dniu Pucharu Wielkich Mistrzyń, który jest rozgrywany w Japonii, Brazylijki pewnie wygrały z Tajlandią w trzech setach, notując tym samy drugie zwycięstwo w turnieju. Pierwsze wygrane zapisały na swoim koncie Rosjanki i Amerykanki.
Drugi dzień Pucharu Wielkich Mistrzyń rozpoczął się od spotkania Brazylii z Tajlandią. Mistrzynie olimpijskie nie miały najmniejszych problemów z pokonaniem swoich rywalek i mecz skończył się w trzech setach. Podopieczne Ze Roberto były lepsze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła – najlepiej spisały się w bloku zdobywając aż 17 punktów. – Dziś zaprezentowaliśmy się naprawdę dobrze i zrealizowaliśmy wszystkie założenia taktyczne. Na boisku pojawiło się kilka nowych zawodniczek, ale poradziły sobie one znakomicie. Jestem zadowolony z rezultatu tego spotkania i już nie mogę doczekać się kolejnego meczu – stwierdził szkoleniowiec Canarinhes, Ze Roberto.
Później na parkiet wybiegły drużyny Rosji i Dominikany. Spotkanie świetnie rozpoczęły Rosjanki, które pierwszego seta wygrały do 14. W kolejnej partii lepiej zaprezentowały się podopiecznie Marcosa Kwieka, ale już następne dwie odsłony meczu należały do aktualnych mistrzyń Europy. Po raz kolejny siłą podopiecznych Jurija Mariczewa był blok, który przyniósł Rosjankom 21 punktów. Najwięcej „oczek” w zespole rosyjskim zdobyła Wiktoria Czaplina – 19, która została wybrana najlepszą zawodniczką meczu. W ekipie Dominikany najlepiej punktującymi były Bethania de la Cruz oraz Prisilla Rivera – obie zapisały na swoim koncie po 12 punktów. – Dla nas ten turniej jest trudniejszy niż mistrzostwa Europy. Mierzymy się tutaj z bardzo silnymi drużynami, więc każde zwycięstwo cieszy – przyznał trener zespołu rosyjskiego. – Przegraliśmy z bardzo silną drużyną. Nie ma czasu na rozpamiętywanie tej porażki, ponieważ musimy już zacząć myśleć o kolejnym spotkaniu – dodał szkoleniowiec Dominikanek.
W ostatnim spotkaniu dnia zmierzyły się Japonki i Amerykanki. Po wczorajszej przegranej z Brazylią, tym razem podopieczne Karcha Kiralego zanotowały zwycięstwo przeciwko gospodyniom turnieju. Reprezentantki Ameryki tylko w trzeciej partii oddały inicjatywę rywalkom, w pozostałych dwóch były zdecydowanie lepsze od zawodniczek z Kraju Kwitnącej Wiśni. Najwięcej punktów w ekipie Amerykanek zdobyły Jordan Larson-Burbach oraz Kelly Murphy – po 20. – Znamy zespół japoński doskonale i wiemy, że bardzo trudno gra się przeciwko nim. Dziś byliśmy świadkami kolejnej bitwy, tym razem zwycięskiej dla nas – przyznał szkoleniowiec Amerykanek. – Zagraliśmy świetne spotkanie – dobrze blokowałyśmy i broniłyśmy, zrealizowałyśmy przedmeczowe założenia taktyczne – dodała kapitan USA, Kristin Hildebrand.
Po dwóch dniach turnieju wciąż niepokonane pozostają tylko Brazylijki i zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Rosjanki, Dominikanki, Japonki oraz Amerykanki mają na swoim koncie po jednej porażce i jednej wygranej, natomiast tabelę zamyka drużyna Tajlandii, która jak dotąd nie wygrała żadnego spotkania.
Wyniki drugiego dnia turnieju:
Brazylia – Tajlandia 3:0 (25:18, 25:17, 25:17)
Rosja – Dominikana 3:1 (25:14, 22:25, 25:23, 25:15)
Japonia – USA 1:3 (19:25, 19:25, 25:19, 21:25)