Puchar CEV: PGE Atom Trefl zagra w finale
Galatasaray Daikin Stambuł przegrał z PGE Atom Trefl Sopot 2:3 (25:18, 29:27, 26:28, 29:31, 13:15) w rewanżowym meczu 1/2 finału Pucharu CEV. W drugim półfinale Rabita Baku przegrała z Dynamem Krasnodar 0:3 (23:25, 19:25, 20:25). Rosyjski zespół awansował do finału.
Sopocianki potrzebowały tylko dwóch setów, aby awansować do finału Pucharu CEV. Początek rewanżowego meczu toczył się wyraźnie pod dyktando zespołu gospodyń, które na przerwach technicznych wypracowywały kilkupunktową przewagę punktową i do końca kontrolowały przebieg gry. Galatasaray pierwszą partię wygrał do 18.
Drugi set miał podobny przebieg do pierwszego, z tą małą różnicą że na przerwach prowadziły sopocianki, odpowiednio (8:7) i (16:14). W tym fragmencie gry w polu serwisowym świetnie spisywała się Maja Tokarska. Końcówka tej części meczu była bardzo zacięta, ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechyliły gospodynie (29:27).
PGE Atom Trefl chcąc uniknąć gry złotego seta, nie mógł sobie pozwolić na porażkę w tej odsłonie meczu. Podopieczne Lorenzo Micelliego tę partię rozpoczęły z wysokiego "c". Szybko wyszły na prowadzenie (4:1) i (8:6). Po wznowieniu gry zawodniczki Galatasaray Stambuł równie szybko odrobiły straty i zaczęły dominować na parkiecie. Na drugiej pauzie to one objęły prowadzenie (16:15). Końcówka tego seta również była zacięta, ale tym razem siatkarki z Trójmiasta w decydującym momencie nie popełniły prostych błędów i wygrały (28:26).
W czwartym secie polski zespół kontynował swoją dobrą grę. W ataku świetnie spisywała się Tokarska i Zaroślińska. Z kolei w polu serwisowym nie miała sobie równych Kaczorowska. To właśnie po jej punktowej zagrywce PGE Atom Trefl schodził na drugi czas prowadząc (16:11). Końcówka partii po raz kolejny była bardzo wyrównana. Na szczęście więcej zimnej krwi zachowały zawodniczki z Sopotu, które zwyciężyły (31:29), przypieczętowując swój awans do finału Pucharu CEV.
Piąty set lepiej zacząły gospodynie, które objęły prowadzenie (4:1). W ataku dobrze spisywała się Centoni. Polska drużyna nie złożyła broni i przed zamianą stron zniwelowała stratę punktową do dwóch oczek (6:8). W decydujacych momentach ręki w ataku nie zwolniła Tokarska i Efimienko. Ostatecznie w tie-breaku sopocianki wygrały do 13, a całe spotkanie 3:2.
Galatasaray: Meijners (10), Kalac (12), Bosetti (15), Alikaya (1), Centoni (38), Gurkaynak (9), Guneyligil (L) oraz Aydinlar (2), Dumanoglu;
PGE Atom: Leys (16), Bełcik (3), Efimienko (4), Cooper (10), Kaczorowska (4), Zaroślińska (15), Durajczyk (L) oraz Tokarska (16), Fonoimoana (11), Miros (8), Kaczmar (2), McClendon.