PŚ: grają po dniu przerwy
Dziś rozpoczęła się druga runda Pucharu Świata kobiet. W grupie A mecze rozstrzygały się dość łatwo, natomiast w grupie B aż dwa spotkania kończyły się w pięciu setach. Do niespodzianki doszło w ostatnim meczu tej grupy, w którym Niemki pokonały mistrzynie Europy - Serbki.
Po jednym dniu przerwy wznowiono rozgrywki Pucharu Świata kobiet. W pierwszym spotkaniu grupy A Chinki pokonały Dominikanki w czterech setach. Dominikana tylko w pierwszej partii stawiła opór rywalkom. W pozostałych zdecydowanie lepsze były zawodniczki z Chin. – Przegraliśmy dziś pierwszego seta, więc myślę, że potrzebowaliśmy więcej czasu aby wejść w ten mecz i zacząć prezentować swoją siatkówkę – przyznał szkoleniowiec chińskiego zespołu, Yu Juemin.
Drugie spotkanie tej grupy nie miało historii. Niepokonane jak dotąd Włoszki nie dały najmniejszych szans Argentynkom pewnie wygrywając w trzech setach. – Cieszy mnie zwycięstwo, bo zagraliśmy spotkanie na dobrym poziomie. Myślę, że moja drużyna jest jednym z kandydatów do wygranej w tym turnieju, ale takich zespołów jest jeszcze sześć lub siedem. Każdy mecz będzie dla nas trudny – stwierdził trener Włoszek, Massimo Barbolini. Ostatni mecz tej grupy to konfrontacja Japonek z Algierkami. Gospodynie turnieju poradziły sobie ze swoimi rywalkami bez większych problemów wygrywając w trzech setach.
Dzisiejszy dzień w grupie B rozpoczął się od spotkania Amerykanek z Kenijkami. Niepokonane jak dotąd siatkarki USA nie pozostawiły złudzeń swoim rywalkom i rozprawiły się z nimi w trzech setach. – Jestem zadowolony ze zwycięstwa, ponieważ w tym turnieju każda wygrana będzie miała ogromne znaczenie – tłumaczył na konferencji prasowej szkoleniowiec drużyny USA, Hugh McCutcheon. Pozostałe dwa spotkania tej grupy okazały się być bardzo zacięte. W pierwszym Koreanki mierzyły się z Brazylijkami. Podopieczne Ze Roberto dość niespodziewanie potrzebowały aż pięciu setów aby pokonać swoje rywalki. – Zagraliśmy jak prawdziwa Brazylia dopiero w czwartej i piątej partii. Zupełnie nie podobała mi się postawa mojego zespołu w pierwszych trzech setach. Popełnialiśmy wiele błędów – niektóre były wręcz dziecinne. Musimy grać lepiej, ponieważ ten turniej jest dla nas bardzo ważny – swierdził szkoleniowiec Brazylii. Wielu emocji dostarczyło starcie Niemek z Serbkami, czyli aktualnych wicemistrzyń z mistrzyniami Europy. Mecz był bardzo zacięty i zakończył się zwycięstwem podopiecznych Giovanniego Guidettiego. – Dzisiejsze spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie. Bardzo się cieszę z tego, że zmienniczki pokazały dziś na co je stać. Każdy kto pojawił się na boisku dał z siebie wszystko – przyznała kapitan niemieckiej drużyny, Małgorzata Kożuch.
Grupa A
Chiny – Dominikana 3:1 (23:25, 25:13, 25:19, 25:18)
Włochy – Argentyna 3:0 (25:19, 25:10, 25:19)
Japonia – Algieria 3:0 (25:8, 25:10, 25:17)
Grupa B
USA – Kenia 3:0 (25:16, 25:13, 25:21)
Korea – Brazylia 2:3 (25:22, 18:25, 25:18, 13:25, 8:15)
Serbia – Niemcy 2:3 (22:25, 26:24, 23:25, 25:23, 11:15)