Przypieczętowały mistrzostwo fazy zasadniczej
Siatkarki Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna w sobotę w Bydgoszczy przypieczętowały pierwsze miejsce w tabeli fazy zasadniczej ORLEN Ligi. Zespół trenera Bogdana Serwińskiego pokonał miejscowy KS Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:13, 25:15, 25:16). MVP spotkania została Eleonora Dziękiewicz.
Pierwszy punkt w meczu zdobyła z przechodzącej piłki Agnieszka Bednarek-Kasza. Kolejne akcje również należały do przyjezdnych (0:4). Dobrą passę Mineralnych przerwała atakiem ze środka Dominka Schulz. Pałac popełniał błędy. Skutecznie na zagrywce radziły sobie Muszynianki. Bydgoszczanki starały się walczyć i systematycznie odrabiać punkty. Na drugiej przerwie technicznej podopieczne Bogdana Serwińskiego prowadziły 16:11. Po czasie Pałac popełniał dużo błędów i nie potrafił wyprowadzić skutecznych akcji, do końca tej partii udało im się zdobyć tylko dwa punkty. Set zakończył się atakiem ze środka Eleonory Dziękiewicz (13:25).
Drugi set rozpoczął się od gry punkt za punkt. Dobrze radziły sobie środkowe obu ekip. Dopiero błąd w przyjęciu Pałacu za sprawą zagrywki Anny Werblińskiej dał drużynie gości prowadzenie. Bydgoszczanki szybko wyrównały stan gry po skutecznym ataku Anny Grejman (8:8). Za chwilę siatkarki Bogdana Serwińskiego ponownie odskoczyły rywalkom, grając pewnie na kontrze. Pałac ponownie nie mógł wyprowadzić skutecznych akcji, miał problemy ze skończeniem ataku (11:14). Dobrze funkcjonował blok ekipy gości. Po zatrzymaniu Anny Grejman o czas poprosił Rafał Gąsior (12:18). Skuteczna była Sanja Popović. Bydgoszczanki obroniły dwie piłki setowe, lecz ostatecznie set zakończył się zwycięstwem Banku BPS (15:25).
Na początku trzeciego seta gra ponownie była wyrównana. Muszynianki objęły dwupunktowe prowadzenie po zablokowaniu Pauliny Głaz (3:5). Do wyrównania doprowadziła Zuzanna Czyżnielewska, punktując na zagrywce (5:5). Na pierwszą przerwę techniczną zespoły zeszły po asie serwisowym Eleonory Dziękiewicz (6:8). Bydgoszczanki nadal miały problem z pierwszą akcją. Siatkarki Rafała Gąsiora starały się odrabiać straty, lecz Bank BPS na to nie pozwalał. Z każdą kolejną akcją Muszynianki uzyskiwały coraz większą przewagę. Mecz zakończył się atakiem z przechodzącej Agnieszki Bednarek-Kaszy (16:25).
Po meczu powiedziały:
Aleksandra Jagieło (kapitan Banku BPS Muszynianka Fakro Muszyna): Zdawałyśmy sobie sprawę, że zespół z Bydgoszczy jest groźnym przeciwnikiem na swoim terenie i jeżeli nie zagramy dobrze zagrywką to będą grały pierwszym tempem. Pałac ma bardzo mocne zawodniczki, które grają szybkie piłki na skrzydła. Cieszę się, że wyszedł nam serwis, uniemożliwiłyśmy rywalkom granie swojej gry. Dzięki temu wygrałyśmy 3:0 i zdobyłyśmy kolejne trzy punkty, które umocniły nas na pierwszym miejscu.
Magdalena Mazurek (kapitan Pałacu Bydgoszcz): Gratulacje dla zespołu z Muszyny. Jest to bardzo dobra drużyna. Tak jak już Ola (Jagieło - przyp. red.) powiedziała, ustawiły sobie ten mecz zagrywką, przez co miałyśmy problem z wyprowadzaniem ataków na pierwszym tempie i nie mogłyśmy prezentować naszej szybkiej gry. Należy podkreślić, że w tym spotkaniu wystąpiło bardzo dużo młodych dziewczyn, które dostały szansę, aby pokazać się z tak dobrym przeciwnikiem, jakim jest Muszyna.
Bogdan Serwiński (trener Banku BPS Muszynianka Fakro Muszyna): W styczniu mieliśmy bardzo dobrą passę i zastanawiałem się jak rozpoczniemy nowy miesiąc. Jestem zadowolony, że zaczęliśmy go bardzo dobrze.
Rafał Gąsior (trener Pałacu Bydgoszcz): Gratuluję Muszyniance zdobycia trzech punktów. Jak tu wcześniej zauważono, zagrywka była czynnikiem decydującym. Jeśli nie mamy dobrego przyjęcia to gra nam się ciężko. Serwis przeważył o tym, że nie mogliśmy grać środkiem i szybszą piłką. Słabiej przyjmowaliśmy i słabiej zagrywaliśmy. Zdajemy sobie sprawę, że zespół z Muszyny jest bardzo dobrą drużyną, chcieliśmy się im przeciwstawić. Dziękuje kibicom, którzy przybyli na spotkanie. Może troszeczkę zawiedliśmy swoją postawą, ale był to pojedynek z bardzo wymagającym zespołem. Parę godzin wcześniej Delecta grała w tej samej hali z Jastrzębiem, przy okazji gratuluję trenerowi Makowskiemu zwycięstwa i tym bardziej się cieszę, że kibice dopisali też na naszym meczu, bo jednak graliśmy późno. Obawialiśmy się o frekwencję, dlatego dziękuję.