Przedświąteczna uczta w TAURON Lidze: wicemistrz podejmuje mistrza Polski
W sobotę w Rzeszowie dojdzie do konfrontacji wicemistrza Polski - PGE Rysic Rzeszów - z ŁKS-em Commercecon, mistrzem. Oba zespoły mają identyczny bilans 9-2, ale gospodynie są wyżej w tabeli, gdyż mają o punkt więcej.
Ostatnie trzy mecze na Podpromiu wygrały łodzianki, a drużyna z Rzeszowa po raz ostatni zwyciężyła u siebie 21 kwietnia 2022 (3:2). Teraz stawką jest drugie miejsce na półmetku rundy zasadniczej TAURON Ligi.
- Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani na ŁKS, zarówno fizycznie, jak i taktycznie - mówi Stephane Antiga, francuski szkoleniowiec PGE Rysic - Po meczu będziemy mieli trzy dni wolnego, a potem czeka nas niesamowity plan zajęć i meczów – dodaje. Wicemistrzynie Polski bardzo solidnie przygotowywały się do sobotniej konfrontacji; w ostatnim meczu z Pałacem zespół przez większą część spotkania zagrał w podstawowym ustawieniu. - Wszystko jest ważne – podkreśla trener PGE Rysic. - Sprawdzamy na treningach, a potem w meczach różne ustawienia i rotacje w składzie, czy zmiany np. tylko do drugiej linii. Staramy się trenować różne opcje, zarówno te ofensywne, jak w i systemie blok - obrona. To, na czym też mi zależy, to gotowość drużyny do gry w różnych konfiguracjach w zależności od przeciwnika. Jestem usatysfakcjonowany tym, jak drużyna pracuje i jak ze sobą funkcjonuje - stwierdza.
Czego można się zatem spodziewać po hitowo zapowiadającym się sobotnim starciu? Czy będzie to po części rewanż za przegrany finał w poprzednim sezonie?
- Moim zdaniem nie i nie patrzę na to, co było w przeszłości – odpowiada Antiga. - Zresztą np. dla Amandy Coneo będzie to okazja żeby po raz pierwszy zmierzyć się z ŁKS-em. Każdy rok jest inny i nie ma co wracać do tego co już było. Wiemy, że przyjdzie nam walczyć przeciwko bardzo dobrej drużynie, która miała pewne problemy na początku sezonu, ale teraz gra coraz lepiej. My jednak chcemy zbierać punkty, być na szczycie tabeli, więc taki mecz jak ten z ŁKS-em, będzie dla nas ważny. Możemy z tym zespołem spotkać się czy to w Pucharze Polski, czy potem w fazie play-off, więc starcie z nimi będzie dla nas istotne. Ale nie traktujemy go jako rewanż za zeszły sezon. Tak może myślą kibice, ale nas to nie interesuje - stwierdza francuski szkoleniowiec,
Według francuskiego trenera, który po sezonie żegna się z rzeszowskim klubem, największą siłą rywalek jest blok i atak. - To są prawdopodobnie ich dwa podstawowe elementy. Nie chciałbym wchodzić w szczegóły taktyczne. To jest drużyna, która potrafi grać na wysokim poziomie. Jej problemem było to, że nie były stabilne, ale z całą pewnością mogą grać bardzo dobrze - podkreśla.
Siatkarki i sztab szkoleniowy po sobotnim meczu będą miały trzy dni wolnego z okazji świąt Bożego Narodzenia. - Miejmy nadzieję, że przerwa będzie po zwycięstwie z ŁKS-em - uśmiecha się Antiga. - Potem wracamy znów do ciężkiej i intensywnej pracy, bo w Sylwestra zmierzymy się na wyjeździe z Kaliszem, a już 4 stycznia u siebie mamy mecz z Radomiem. W okresie świątecznym potrzebujemy więc chwili oddechu, wypoczynku i czasu spędzonego z rodziną. Potem będziemy mieli ciężkie treningi na siłowni, po to żeby przygotować się na kolejną serię meczów rozgrywanych co trzy dni i być w stanie wytrzymać takie obciążenia. Musimy więc jeszcze mocniej popracować po przerwie świątecznej, bo styczeń zapowiada nam się niesamowicie intensywnie - kończy Antiga.
W historii spotkań obu zespołów 15 zwycięstw odniosły rzeszowianki, a 13 rywalki z Łodzi. Na Podpromiu na 15 spotkań osiem wygrała ekipa z Rzeszowa.
Powrót do listy