Przed startem TAURON Ligi. Przedstawiamy drużyny, cz. 2
Już godziny dzielą nas od pierwszego gwizdka w TAURON Lidze. Dziś przedstawiamy zespoły, które w poprzednim sezonie zajęły miejsca 5-8.
ENERGA MKS KALISZ (8. miejsce w sezonie 2023/2024)
To kolejny zespół, który poprzedniego sezonu nie zaliczy do udanych. Liczne kontuzje nie wpłynęły dobrze na wynik drużyny. Zarząd klubu próbując ratować sytuację dokonał zmiany na stanowisku trenera. Marcina Widerę zastąpił jego asystent Przemysław Michalczyk, ale i tak ostatecznie drużyna zajęła ósme miejsce na koniec sezonu 2023/2024.
Czas między sezonami był niezwykle intensywny dla włodarzy klubu. Chcąc poprawić wynik postanowili dokonać kadrowej rewolucji w zespole. Na stanowisku pierwszego trenera pozostał Przemysław Michalczyk, a kontrakty podpisano tylko z dwoma zawodniczkami: Katarzyną Wawrzyniak i Natalią Pajdak. Pozostałe postanowiły zmienić barwy klubowe. Karolina Drużkowska i Alicja Grabka przeniosły się do PGE Grot Budowlani Łódź, Karolina Fedorek przeszła do KS DevelopResu Rzeszów, a Zuzanna Kuligowska do ITA TOOLS Stali Mielec. Z klubem pożegnały się też Izabela Śliwa (MOYA Radomka Radom) i Aleksandra Rasińska (wybrała turecki kierunek). Nowym twarzami w zespole z Kalisza zostały m.in. Gabriela Makarowska-Kulej (przyszła z KS DevelopResu Rzeszów), Joanna Sikorska (z Metalkasu Pałacu Bydgoszcz), Marta Pol (z PGE Grot Budowlani Łódź), Pola Nowacka (z ITA TOOL Stali Mielec). Do zespołu dołączyły dwie zagraniczne siatkarki: pochodzącą z Białorusi przyjmującą Daryę Borys oraz czeską przyjmującą Klarę Dite. Do Kalisza powróciły również byłe zawodniczki Sonia Kubacka i Julia Mazur.
Czy całkowicie nowy zespół zbudowany z doświadczonych zawodniczek, które grały w wyżej notowanych drużynach poprawi wynik z poprzedniego sezonu, przekonamy się w najbliższych miesiącach. W okresie przygotowawczym siatkarki mocno trenowały, odbyły wiele spotkań kontrolnych, które sztabowi dały dużo odpowiedzi. Jednak dla kibiców dyspozycja drużyny pozostaje niewiadomą.
UNI OPOLE (7. miejsce w sezonie 2023/2024)
To zespół, który w poprzednim sezonie sprawiał niespodzianki. Wygrywał z najlepszymi, urywał punkty mocniejszym. Na koniec sezonu zajął siódme miejsce, co było dobrym wynikiem, choć jak powiedziała Marta Pamuła po ostatnim gwizdku: - Myślę, że to jest dobre miejsce. Wiadomo, że zawsze jest lekki niedosyt i chce się więcej, ale myślę, że jest OK. Momentami było bardzo ciężko, bo miałyśmy trochę problemów zdrowotnych, ale przede wszystkim pokazałyśmy drużynowość. Każdy dał z siebie wszystko.
UNI Opole po raz pierwszy w historii dotarło do półfinału Pucharu Polski. Tu musiało uznać wyższość świetnie grającym zawodniczkom BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, późniejszym triumfatorkom turnieju.
Mimo dobrego wyniku, klub postanowił dokonać wzmocnień. Z podstawowego składu została kapitan Adriana Adamek, rozgrywająca Julia Bińczycka, atakująca Katarzyna Zaroślińska-Król, przyjmujące Marta Pamuła i Elan McCall oraz środkowe Katarzyna Połeć i Natalia Kecher. Do zespołu dołączyły Aleksandra Cygan z Energii MKS Kalisz, Paulina Reiter z MOYA Radomki Radom, z fińskiej ligi przyszła amerykańska rozgrywająca Piper Matsumoto, a z ligi rumuńskiej francuska przyjmująca Guewe Diouf. Siatkówkę plażową na halową zamieniła Agata Ceynova. Drużyną nadal będzie kierował Nicola Vettori, a drugim trenerem został Dominik Fabianowicz.
Znając charaktery zawodniczek z Opola możemy być pewni, że w najbliższych miesiącach nie raz nas zaskoczą.
- W UNI wspólnie tworzymy siatkarską rodzinę. Cele na najbliższy sezon to jak zawsze: dać z siebie wszystko i wygrywać - powiedziała po przedłużeniu kontraktu kapitan Wilczyc, Adriana Adamek.
MOYA RADOMKA RADOM (6. miejsce w sezonie 2023/2024)
Dwa lata temu radomianki zajęły dziewiąte miejsce, w poprzednim sezonie były szóste, a mimo to klub nie do końca był zadowolony z wyniku.
- To szóste miejsce to najgorsze z miejsc, które zakładaliśmy. Założenia były takie, żeby powalczyć o czwarte miejsce. Wiedzieliśmy, że drużyny z Bielska Białej i Łodzi będą naszymi przeciwnikami w tym zadaniu, niestety nie udało się ich pokonać. W przekroju całego sezonu i wyniku końcowego jest postęp w porównaniu do ubiegłych rozgrywek, gdzie zajęliśmy dziewiąte miejsce. Mimo wszystko raczej czujemy niedosyt – mówił po zakończeniu sezonu Łukasz Kruk, dyrektor klubu.
Dlatego klub postanowił zbudować zupełnie nowy zespół. Z poprzedniego sezonu zostały tylko cztery zawodniczki: Monika Gałkowska, Dagmara Dąbrowska, Kornelia Garita (z panieńskiego Moskwa) oraz Martyna Piotrowska (dawniej Świrad). Dołączyły doświadczone Izabela Śliwa, Kamila Witkowska, Weronika Szlagowska oraz Aleksandra Stachowicz, a także młode i obiecujące siatkarki: Iga Marszałkowicz i Zuzanna Maciejewicz. Z zagranicznych zawodniczek klub zakontraktował serbską atakującą Milkę Stijepić, estońską przyjmującą Kristiine Miilen, chorwacką przyjmującą Laurę Milos oraz argentyńską rozgrywającą Victorię Mayer.
Wydawało się, że zespół rozpocznie przygotowania zgodnie z planem w spokoju i bez przykrych niespodzianek. Jednak tak się nie stało. Już w drugim tygodniu przygotowań urazu barku doznała Weronika Szlagowska i jej udział w ligowych zmaganiach na początku stanął pod znakiem zapytania. W jej miejsce klub musiał szukać nowej zawodniczki i została nią Bułgarka Maria Yordanova.
- Kiedy dowiedzieliśmy się o zaistniałej sytuacji, był już sierpień, a w tym okresie większość zawodniczek na wysokim poziomie ma podpisane kontrakty. Aby wypełnić lukę, musieliśmy znaleźć siatkarkę o podobnych umiejętnościach jak Weronika. Na szczęście udało nam się zakontraktować Marię, która posiada dokładnie takie wartości jak Weronika. Cieszymy się, że Maria dołączyła do naszego zespołu – powiedział trener MOYA Radomka Radom, Jakub Głuszak.
ŁKS COMMERCECON ŁÓDŹ (5. miejsce w sezonie 2023/2024)
Po sześciu sezonach, w których ełkaesianki zawsze stawały na podium mistrzostw Polski, w poprzednim musiały zadowolić się piątą lokatą. Nie udało im się zdobyć Pucharu Polski. Dlatego decyzja włodarzy klubu musiała być jedna – stworzyć jeszcze mocniejszy zespół. Ze starego składu zostało tylko pięć zawodniczek: Anastasiia Hryshchuk, Klaudia Alagierska, Natalia Dróżdż, Sonia Stefanik i Zuzanna Górecka. Do zespołu powróciły Regiane Bidias, Lana Scuka i Angelika Gajer. Z LOTTO Chemika Police przeniosły się Natalia Mędrzyk i Marlena Kowalewska, dołączyły Maria Stenzel oraz Anna Obiała.
- Bardzo uważnie dobieraliśmy dziewczyny do naszego składu i jesteśmy szczęśliwi, że przekonaliśmy je do naszego projektu. Jestem wdzięczny klubowi, że razem zbudowaliśmy tak mocny zespół. Już teraz na treningach widzę to, co sobie wyobrażałem i czego oczekiwałem budując tą drużynę. Braliśmy pod uwagę wiele czynników, jak m.in. doświadczenie zawodniczek, ich motywację czy charakter. Jestem bardzo zadowolony, bo mam do dyspozycji naprawdę dobry zespół. Mamy nie tylko nowe zawodniczki, ale też kilku nowych członków sztabu trenerskiego. Wszyscy pracujemy z czystą kartą, w nowym kierunku, z nowymi osobami wokół. Przez to jest inne środowisko pracy, nowa motywacja i nowe oczekiwania – mówił w wywiadzie dla TAURON Ligi Alessandro Chiappini, szkoleniowiec ŁKS-u Commercecon Łódź.
Nowy zespół wydaje się być przygotowany do sezonu 2024/2025. Dobrze wypadał w meczach kontrolnych i turniejach, m.in. wygrał II Memoriał Michała Cichego, zajął drugie miejsce w turnieju Giganci Siatkówki. Wziął również udział m.in. w Valtellina Summer League, gdzie zmierzył się z włoskimi zespołami Futura Volley Giovanni Arsizio i Orocash Picco Lecco, grającymi w Serie A2 oraz z francuskim Volley Mulhouse Alsace. Wszystkie trzy spotkania łodzianki wygrały po 4:0.
Powrót do listy