Przed meczem Atomu Trefla z Pałacem
Atomówki w dwóch ostatnich meczach z PGNiG Naftą Piła i BeefMaster Budowlanymi Łódź przystępują nie straciły choćby seta. Czy Pałac Bydgoszcz wbrew pozorom okaże się dla nich groźnym rywalem?
Drużyna Teuna Buijsa z pewnością pozostanie w sobotnie popołudnie szczególnie czujna – mimo tego, że już we wtorek naprzeciwko sopockich siatkarek staną gwiazdy z Vakifbanku Stambuł, mistrzynie Polski zdecydowanie zdają sobie sprawę, że mecz z Bydgoszczą trzeba po prostu wygrać.
- Wszyscy już mówią o spotkaniu z Vakifbankiem, ale przed nami najpierw spotkanie z Bydgoszczą, do którego trzeba się bardzo dobrze przygotować. Niemniej oczywiście będzie to dla nas w pewnym sensie także kolejny krok do tego wielkiego meczu z Turczynkami – mówi kapitan sopocianek, Izabela Bełcik.
W ubiegłym tygodniu siatkarki z Sopotu wygrały w Łodzi 3:0, w tym pierwszym secie zdemolowały rywalki 25:10. Później poziom się wyrównał, ale waleczna postawa zespołu prowadzonego przez Adama Grabowskiego i tak pozwoliła im zdobyć tylko odpowiednio 21 i 23 punkty w każdym w setów.
- Zespół z Łodzi grał o wiele słabiej w pierwszej partii, a później poziom się wyrównał. My zagrałyśmy za to konsekwentnie. Przeciwniczki zaczęły walczyć, trener Grabowski przeprowadził dobre zmiany. Zawsze po takim, wygranym gładko secie, sytuacja na boisku może się odwrócić i dzisiaj tak było – powiedziała po meczu Klaudia Kaczorowska, która w trzeciej partii zmieniła na boisku Brižitkę Molnar.
Tymczasem zaś na drodze sopocianek pojawi się w sobotnie popołudnie kolejny rywal. Jeszcze nigdy w historii drużyna z Sopotu nie miała problemu z rywalem z Bydgoszczy i w pewnością postara się, by tak pozostało również po najbliższym spotkaniu. Niemniej, Pałacanki są drużyną bardzo waleczną, co udowodniły w ostatnim meczu z Siódemką Legionowo, który – mimo że przegrany 1:3 – był z ich strony pokazem pięknej siatkarskiej walki.
W Sopocie najprawdopodobniej nie zobaczymy Eweliny Janickiej, która w poniedziałkowym meczu nabawiła się poważnej kontuzji kolana. Zabraknie też bardzo utalentowanej Zuzanny Czyżnielewskiej, która była jedną z czołowych zawodniczek drużyny w ubiegłym sezonie. Silną bronią sopockiej drużyny w starciu z bydgoszczankami z pewnością będzie blok – tym elementem Atomówki zdobyły prawie dwa razy tyle punktów, co ich najbliższy rywal. Co ciekawe zaś, na zagrywce Pałac wyprzedza ATOM o dwa punkty. Zdecydowaną liderką drużyny przyjezdnej jest Tamara Kaliszuk, która dotychczas zdobyła 101 punktów dla swojego zespołu.