PP: zwycięstwo Atomu Trefla
Atom Trefl Sopot odniósł pierwsze zwycięstwo w drodze do Enea Cup 2013 Finału Pucharu Polski. Podopieczne trenera Adama Grabowskiego wygrały z Bydgoszczy z Pałacem.
KS Pałac Bydgoszcz - Atom Trefl Sopot 1:3 (19:25, 22:25, 25:22, 17:25). Rewanż zaplanowano na 2 marca, godzinę 16:00 w sopockiej Hali 100-lecia.
Mecz rozpoczął się od asa serwisowego Izabeli Bełcik. Pierwszy punkt dla Pałacu zdobyła atakiem Zuzanna Czyżnielewska (1:3). Bydgoszczanki miały problemy z przyjęciem zagrywki Klaudii Kaczorowskiej, dodatkowo popełniały błędy własne (1:6). Wówczas o pierwszy czas poprosił Rafał Gąsior. Pałac po pierwszej przerwie technicznej nadal miał duże problemy z wyprowadzeniem skutecznych akcji, z powodu złego przyjęcia (5:13). To powodowało, iż w innych elementach siatkarki z Bydgoszczy również się myliły. Skuteczna była atakująca gospodarzy. Błąd w ataku Anny Grejman sprowadził obie ekipy na drugi czas techniczny, mistrzynie Polski miały bardzo komfortową sytuację, prowadząc dziewięcioma oczkami. Bydgoszczanki przez tak dużą różnicę nadal nie ustrzegały się pomyłek. Wejście Eweliny Krzywickiej na zagrywkę ożywiło nieco zawodniczki z Pałacu, sopocianki zupełnie nie radziły sobie z jej serwisem (13:20). Dobrą passę przerwał dopiero atak Anny Podolec. W końcówce Magdalena Mazurek skutecznie utrudniała rywalkom przyjęcie, dzięki czemu przewaga zmalała do czterech oczek (18:22). Atak po skosie Rachel Rourke zapewnił Treflowi piłkę setową, którą przyjezdne od razu wykorzystały (19:25).
Drugiego seta otworzył skuteczny blok Pałacu na Rachel Rourke. Na pierwsze prowadzenie w tym meczu gospodynie wyszły po zatrzymaniu Eriki Coimbry (3:1). Mimo niezbyt dobrego przyjęcia Atomu w ataku radziła sobie Rachel Rourke. Dobrze funkcjonował bydgoski środek. Tuż przed pierwszym czasem technicznym do remisu doprowadziła Izabela Bełcik, stosując trudną zagrywkę (7:7). Atak Zuzanny Czyżnielewskiej dał ósmy punkt ekipie gospodarzy (8:7). Szczęśliwy serwis Klaudii Kaczorowskiej wyprowadził siatkarki Adama Grabowskiego na prowadzenie (8:9). Bydgoszczanki jednak nie odpuszczały i doprowadzały do wyrównania. Dopiero blok na atakującej Pałacu zmusił Rafała Gąsiora do wzięcia czasu (12:14). Po nim nie było lepiej, bo bydgoszczanki nie poradziły sobie z zagrywką Julii Szelukchiny. As Dominiki Schulz zniwelował nieco straty, lecz to sopocianki schodziły na drugą przerwę techniczną z dwoma punktami przewagi. Zespoły grały punkt za punkt, aż do remisu doprowadziła Martinez Adlun (17:17). Dodatkowo na zagrywce popisała się Anna Grejman (19:17). Przewaga bydgoszczanek utrzymywała się, więc o kolejny czas poprosił szkoleniowiec Trefla. Atak Zuzanny Czyżnielewskiej w siatkę wyrównał stan gry (20:20). Pałac w końcówce miał problemy z dokładnym przyjęciem zagrywki, co przyjezdne od razu wykorzystały. Blok na bydgoskiej środkowej wyprowadził zespół z Sopotu na prowadzenie, które siatkarki dowiozły już do końca (22:25).
Początek trzeciej partii to udana akcja Rachel Adams. Błąd australijskiej przyjmującej dał bydgoszczankom prowadzenie. Podwyższyła je Anna Grejman, prezentując się skutecznie w polu serwisowym (5:1). Przerwa o którą poprosił trener gości wybiła z rytmu zawodniczkę, która popełniła błąd. Pomyłki w szeregach Pałacu zniwelowały straty do dwóch oczek. Kiwka Zuzanny Czyżnielewskiej sprowadziła drużyny na pierwszy czas techniczny (8:5). Skuteczna była Rachel Rourke. Pałacowi udało się ją jednak zatrzymać, a następnie zablokować Klaudię Kaczorowską (12:9). Trefl zaczął się mylić. Autowa zagrywka Rachel Rourke dała ekipie z Bydgoszczy 16. punkt, co sprowadziło zespoły na kolejną przerwę (16:12). Siatkarki z Sopotu, chcąc zakończyć spotkanie w trzech setach zaczęły skutecznie grać w polu serwisowym. Do remisu doprowadził blok na Zuzannie Czyżnielewskiej (17:17). Czas, wzięty przez szkoleniowca Pałacu poskutkował, bowiem dwie akcje z rzędu padły łupem jego podopiecznych. Przechodzącą piłkę wykorzystała Rachel Adams i było 19:17. Najdłuższą akcję meczu zakończyła Klaudia Kaczorowska, atakując po skosie. Cały czas to jednak siatkarki znad Brdy miały przewagę. Treflowi udało się zablokować Rachel Adams, co dało wynik remisowy (20:20). Błąd przekroczenia linii środkowej w obozie Trefla spowodował, że Pałac ponownie wyszedł na prowadzenie (22:20). Lecz szybko zatrzymana została Martinez Adlun (22:22). As serwisowy bydgoskiej środkowej zakończył tą odsłonę (25:22).
Czwarty set udanie rozpoczął się dla sopocianek. Najpierw błąd popełniła Zuzanna Czyżnielewska, następnie asem serwisowym popisała się Klaudia Kaczorowska (0:2). Skuteczna zagrywka i ataki Rachel Rourke uniemożliwiały siatkarkom znad Brdy wyrównaną walkę. Bydgoszczanki swoją ambicją zdołały doprowadzić do remisu, stosując szczelny blok (6:6). To jednak przyjezdne schodziły na pierwszy czas techniczny z większym uśmiechem po ataku z krótkiej Julii Schelukchiny (6:8). Przerwa lepiej podziałała na zespół gospodarzy, bowiem zatrzymana została Klaudia Kaczorowska, co dało wynik remisowy (8:8). Za chwilę jednak ta sama siatkarka zrehabilitowała się , dając swojej ekipie dwa oczka przewagi. Długie wymiany lepiej kończyły się dla Atomu, który podwyższył prowadzenie. Wówczas o czas poprosił bydgoski szkoleniowiec (9:13). Pałac zaczął popełniać błędy, rywalki od razu to wykorzystywały. Po drugim czasie technicznym Rachel Adams zaatakowała w aut, dodatkowo w sopockim zespole funkcjonował blok (11:18). Gra punkt za punkt niewiele dawała bydgoszczankom. Sytuację starała się ratować Martinez Adlun. Pałac obronił dwie piłki meczowe, pojedynek zakończyła Klaudia Kaczorowska, obijając ręce rywalek (17:25).