PP Plus Cup: wielkie emocje w Olsztynie
Zdobywca Pucharu Polski Plus Cup uzyska prawo gry w Lidze Mistrzyń w przyszłym sezonie oraz otrzyma premię w wysokości 150 tys. złotych. Przyznane zostaną nagrody indywidualne w takiej samej wysokości jak przed tygodniem w Kielcach w finałowym turnieju mężczyzn. Najbardziej wartościowa zawodniczka (MVP) wyjedzie z czekiem na 10 tys. złotych.
W turnieju Final Four Pucharu Polski zagrają cztery najlepsze polskie zespoły - BKS Aluprof Bielsko-Biała, Muszynianka Fakro Muszyna, Farmutil Piła i Centrostal Bydgoszcz. - W takim układzie uczestników nie ma przypadku - mówi kierownik wyszkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej Andrzej Warych. - Świadczą o tym najlepiej ostatnie wyniki wspomnianej czwórki. W fazie zasadniczej zajęły czołowe lokaty. Teraz zwyciężają w play offach. Przypadku na pewno nie ma. Zobaczymy w akcji najlepsze polskie drużyny, które mają w składzie zawodniczki z tytułami mistrzyń Europy, a także uczestniczki ostatnich igrzysk olimpijskich.
Fazę zasadniczą PlusLigi Kobiet wygrał BKS Alupruf. Zespół ten doznał tylko jednej porażki - w ostatniej kolejce z Gedanią Żukowo. Siła gry drużyny trenera Igora Prielożnego opiera się m.in. na Katarzynie Gajgał, Helenie Horce, Annie Barańskiej i Katarzynie Skorupie. Obrońca tytułu mistrza kraju Muszynianka Fakro Muszyna ma w składzie kilka mistrzyń Europy z Joanną Mirek, Mariolą Zenik, Izabelą Bełcik, czy Aleksandrą Jagieło. Wysokie recenzje zbiera czeska środkowa Ivana Plchtova. W poprzednim sezonie Puchar Polski zdobył Farmutil Piła. Podstawowymi zawodniczki tej drużyny są obecnie Milena Sadurek, Agnieszka Bednarek, Agnieszka Kosmatka. Silnym punktem jest też Białorusinka Alena Hendzel. Teoretycznie najsłabszy skład ma Centrostal, ale jak mówi trener tego zespołu Piotr Makowski i my również mamy swoje atuty. Jednym z nich jest na pewno Ewa Kowalkowska. Była reprezentantka kraju gra znakomicie i jej indywidualne umiejętności, doświadczenie mogą niekiedy przesądzić o losach seta czy nawet spotkania.
Olsztyn od lat słynął z siatkówki. Miejscowy AZS zdobywał mistrzostwa i Puchary Polski. Od kilku lat rozgrywany jest tutaj Memoriał Huberta Wagnera. W Olsztynie grali lub grają tej miary siatkarze co Stanisław Zduńczyk, Mirosław Rybaczewski, Stanisław Lubiejewski, bracia Ireneusz i Włodzimierz Nalazkowie, Łukasz Kadziewicz, Wojciech Grzyb, Paweł Zagumny czy Grzegorz Szymański.
- Olsztyn od lat słynął z siatkówki, ale męskiej - powiedział dyrektor PlusLigi Kobiet Jacek Kasprzyk. - Organizacja finałowego turnieju Pucharu Polski będzie m.in. promocją kobiecej odmiany tej dyscypliny w tym mieście. To miasto zaoferowało najlepsze warunki. Bilety sprzedają się bardzo dobrze. Hala Uranii jest przygotowana. Gośćmi turnieju, kibiców będą Małgorzata Glinka-Mogentale i Dorota Świeniewicz.
- Olsztyn po raz pierwszy organizuje finałowy turniej Pucharu Polski kobiet - powiedział Jerzy Mróz. - Na pewno będzie promocją siatkówki kobiecej. Pamiętajmy, że w tym roku będziemy w Polsce organizować mistrzostwa Europy kobiet. Na pewno ten fakt przyciągnie kibiców do hali Uranii. W meczach pucharowych zobaczą wiele uczestniczek tegorocznego czempionatu. Dwieście biletów przekażemy młodym ludziom w grupach zorganizowanych.
Program turnieju Final Four Pucharu Polski siatkarek:
sobota
BKS Aluprof Bielsko-Biała - Centrostal Bydgoszcz (14.45, Polsat Sport i TV4)
Muszynianka Fakro Muszyna - Farmutil Piła (18.00, Polsat Sport)
niedziela
finał - zwycięzcy sobotnich meczów (14.45, Polsat Sport i TV4)
Powrót do listy