Potrójna polsko-azerska konfrontacja w LM
Od wtorku do czwartku w fazie grupowej Ligi Mistrzyń będą rozgrywane mecze z udziałem polskich i azerskich klubów. Jako pierwsze do rywalizacji przystąpią zespoły Atomu Trefla Sopot i Rabity Baku. - W tym przypadku jak i w dwóch pozostałych, faworytkami nie będą nasze drużyny. Zespoły z Azerbejdżanu zaliczają się do najbogatszych w świecie. Nic też dziwnego, że mogą ściągać do siebie najlepsze zawodniczki - mówi były trener męskiej reprezentacji, Ireneusz Mazur.
W niedzielę Atom Trefl Sopot pokonał PTPS Piła 3:1 w meczu ORLEN Ligi i utrzymał kontakt z czołówką tabeli. Podopieczne trenera Jerzego Matlaka legitymują się dorobkiem czterech zwycięstw i dwóch porażek. Mają już taki sam bilans jak Tauron MKS Dąbrowa Górnicza oraz PTPS Piła.
- Bardzo cieszę się z wygranej za trzy punkty - podkreślał na konferencji prasowej trener zespołu, Jerzy Matlak. - Po drugim secie nasza gra się trochę posypała, ale zagraliśmy do końca i to my zwyciężyliśmy.
Mecz z zespołem PTPS był sprawdzianem formy przed wtorkowym spotkaniem z Rabitą Baku w Lidze Mistrzyń grupy B (początek 18.00).
Zespół trenera Marcello Abbondanzy zajmuje pierwsze miejsce w tabeli grupy B Europejskiej Ligi Mistrzyń CEV po wygranych 3:0 z VK Agelem Prostejov i 3:1 z Asystelem Carnaghi Villa Cortese. Najgroźniejszą zawodniczką przyjezdnych będzie z pewnością Madelaynne Montano, która jest liderką punktujących azerskiej drużyny.
W zespole z Baku obok świetnej Foluke Akinradewo czy Angeliny Gruen, zobaczymy także reprezentantkę Polski, rozgrywającą, Katarzynę Skorupę. Dzięki tak mocnej kadrze i ostatnim świetnym występom w Klubowych Mistrzostwach Świata Rabita będzie bardzo trudnym przeciwnikiem dla sopockiej drużyny.
- W każdym meczu wybiegamy na boisko po to, aby wygrać - zapewnia trener Matlak. - Tym razem nie będzie inaczej i spróbujemy powalczyć z naszym rywalem.
- Jesteśmy stawiane w roli faworyta tego spotkania i właśnie z tego będzie chciał skorzystać ATOM - mówi Skorupa. - Wydaje mi się, że będą grać bez presji, będą chciały ryzykować. Oprócz tego zagrają przed swoimi kibicami. Oczywiście będziemy musiały uważać na Rourke, która ostatnio jest w bardzo dobrej formie.
W niedzielnym meczu Australijka zdobyła w ORLEN Lidze kolejną statuetkę MVP. Zdobyła 30 punktów. Rourke jest zdecydowanie najmocniejszym atutem sopockiej drużyny.
Mecz Atomu Trefla z Rabitą będzie pierwszym z trzech meczów fazy grupowej Ligi Mistrzyń pomiędzy klubami ORLEN Ligi i zespołami z Azerbejdżanu. Dzień później inny potentat z tego kraju Azerrail podejmie Tauron MKS Dąbrowa Górnicza (początek 18.00 czasu miejscowego). W czwartek w Muszynie Bank BPS Fakro zagra z Lokomotiwem Baku (18.00).
- Jakbyśmy emocjonalnie nie podchodzili do tych meczów, to trzeba stwierdzić, że potrójnymi faworytami są kluby azerskie. Mają one duże budżety i co za tym idzie zdecydowanie większe możliwości zakupu gwiazd. Na pewno będzie trudno zatrzymać ataku taką Madelaynne Montano. Myślę, że Katarzyna Skorupa zechce pokazać się z jak najlepszej strony przed publicznością w ERGO Arenie – mówi były trener męskiej reprezentacji Ireneusz Mazur.
Najbliższy rywal Atomu Trefla Rabita wygrała oba mecze w grupie Ligi Mistrzyń. Dwa zwycięstwa odniósł Lokomotiw choć zespół ten stracił punkt na wyjeździe z Crveną Zvezdą Belgrad. Azerrail ma w bilansie jedną porażkę z Eczacibasi Stambuł 0:3. Trzeba jednak pamiętać, że Turczynki należą do największych faworytek w Lidze Mistrzyń.
- Zespoły Atomu Trefla, Tauronu MKS oraz Banku BPS Fakro są reprezentantami ORLEN Ligi na arenie międzynarodowej. Konfrontacja z silnymi azerskimi klubami będzie dla nas poważnym sprawdzianem umiejętności – zakończył Ireneusz Mazur.
15 listopada w pierwszym meczu 1/8 finału Pucharu CEV BKS Aluprof Bielsko-Biała zagra na wyjeździe z belgijskim Dauphines Charleroi (początek 20.30).