Popularność ma swoje dobre strony
Coraz więcej osób przychodzi na mecze Impel Gwardii do Orbity, a siatkarki stają coraz bardziej popularne we Wrocławiu. Bogumiła Barańska nawet ma swoją stronę internetową tylko, że o niej…nie wie.
PlusLiga Kobiet: bogusiabaranska.tnb.pl, czy coś Ci mówi ta nazwa?
Bogumiła Barańska: - Hmm, nic mi to nie mówi….
- To jest adres Twojej strony internetowej
- Tak? To szczerze mówiąc coś mi się obiło o uszy. Ktoś, gdzieś tam przechodząc wspomniał o tym. Ale oficjalnie nic o tym nie wiem. Nie mam za dużo czasu na śledzenie internetu więc mogło mi to umknąć, ale nie mam nic przeciwko takiemu pomysłowi. Jest to bardzo miłe, że ktoś podejmuje się wysiłku założenia takiej strony. Kiedyś miałam kilka takich ofert, ale z czasem u mnie krucho i za bardzo nie mam jak się udzielać na takich stronach. Siatkówka i nauka zajmują prawie cały mój czas, więc odmawiałam udziału w takich przedsięwzięciach. A ta strona jest fajnym dowodem sympatii, ale nie jest oficjalna, myślę, że gdyby była oficjalna to coś bym raczej o tym wiedziała (śmiech). Mnóstwo zawodników i zawodniczek ma takie strony, a mi jest miło, że ktoś zadbał, abym i ja taką posiadała.
- Czy czujesz wzrost popularności Impel Gwardii, a m.in. za sprawą tej strony także Twojej osoby?
- Na pewno popularność zespołu wzrosła. Chociażby patrząc na ilość kibiców na naszych meczach, a także nawet pod tym względem, że czasami przechodząc ulicą Wrocławia da się usłyszeć „patrz to ta siatkarka”. Myślę, że jesteśmy obecnie troszeczkę bardziej popularne i rozpoznawalne. Na pewno najbardziej cieszy ta liczba kibiców w Orbicie, na ostatnim meczu z Bydgoszczą stojąc jeszcze w kwadracie dla rezerwowych, nagle mnie tak olśniło, „jeju ile jest ludzi, prawie pełna hala”. Sądzę, że reklama, nasza też dobra gra spowodowała postrzeganie naszej drużyny w większym stopniu niż w poprzednich sezonach.
- Mecz w Sopocie z liderem PlusLigi Kobiet zdecydowanie wam nie wyszedł. Teraz czeka bardzo ważne spotkanie z AZS-em Białystok przed własną publicznością?
- Mecz z Atomem Trefl we Wrocławiu nam wyszedł, wtedy to przełamałyśmy się i choć nie wygrałyśmy w tie-breaku to od tamtej pory złapałyśmy właściwy rytm gry. Teraz było znacznie trudniej. Spotkanie kompletnie nam nie wyszło. Jednak zapominamy o tym fatalnym przypadku i skupiamy się na meczu z AZS-em Białystok. Zespół ten był chwalony w ekstraklasie. Obu drużynom są bardzo potrzebne punkty. W tabeli PlusLigi Kobiet jest duży ścisk. Rywalki z 18 punktami zajmują szóste miejsce, a dwa punkty mniej ma Impel Gwardia. Sądzę, że jak zagramy bardzo dobry mecz to uda nam się wygrać set, punkt lub punkty i z tego będziemy się bardzo cieszyły. Na pewno warto zobaczyć ten mecz.
Impel Gwardia Wrocław - AZS Białystok, 06.03.2011, niedziela, 14.45, hala Orbita - mecz transmitowany w Polsat Sport i TV4. W Białymstoku w I rundzie był rezultat 3:2 dla AZS-u.