Popatrzy Gamowej prosto w oczy
Trener reprezentacji Rosji w siatkówce kobiet Władimir Kaziutkin staje przed problemem tworzenia sbornej. Wcześniej rezygnację z gry w narodowych barwach zapowiedziały m.in. Jekatierina Gamowa i Lubow Sokołowa. Rosyjski szkoleniowiec chce namówić wspomniane zawodniczki do powrotu do kadry. Zamierza z nimi rozmawiać i jak sam podkreśla patrząc siatkarkom prosto w oczy.
- Jeżeli chodzi o takie rozmowy, to nie można ich przeprowadzać telefonicznie - powiedział trener Kaziutkin. - Spotkam się z dziewczynami i przedyskutujemy sprawę ich gry w reprezentacji. Muszę im popatrzeć w oczy. Przekonywać czy namawiać nikogo nie zamierzam, ale poproszę wspomniane zawodniczki o pomoc. Przy czym na pewno nie będę prosić Jewgienii Artamonowej-Estes. Jej trzeba powiedzieć ogromne dziękuję za wszystko co zrobiła dla rosyjskiej siatkówki. Ona nie może trenować teraz tak jak wymaga tego światowa konkurencja. Oczywiście reprezentacji potrzebne są siatkarki, które będą miały doświadczenie i charyzmę. Moim zdaniem obecnie mamy trzy takie zawodniczki - Gamową, Safronową i Sokołową. Zakładam, że Luba nie zgodzi się. Ale to są tylko moje domysły. Z każdą z wymienionych zawodniczek obowiązkowo porozmawiam, a le tylko w cztery oczy. Żadnych telefonów.Trener Kaziutkin podkreśla, że z kadrą pożegna się co najmniej pięć czołowych zawodniczek. - Proszę zrozumieć u nas po prostu nie ma dublerek, które dorównywałyby poziomem gry wspomnianym zawodniczkom - powiedział. - Nie czas i miejsce na zastanawianie się dlaczego tak jest. Proszę mi wymienić odpowiednią zmienniczkę Sokołowej, Artamonowej lub Godinej.
Na stwierdzenie dziennikarza, że nie potrafi trener Kaziutkin mówi: ja też nie. - Innymi słowy trzeba wychowywać - kontynuuje trener kadry. - Ale na to potrzebny jest czas. W efekcie my nie chcemy zespołu gwiazd tylko chcemy stworzyć gwiezdny zespół. Wystarczy, że w nowej drużynie każda zawodniczka będzie prezentowała się na trzy czwarte możliwości tych co odejdą i wyjdzie dobry kolektyw. Brakujące 25 procent uzupełnimy wolą walki, organizacją gry, dyscypliną taktyczną i na koniec patriotyzmem. Wówczas będziemy mogli do czegoś dojść. Raz jeszcze powtórzę: na dzień dzisiejszy nie ma kim zastąpić Jekatieriny Gamowej i pozostałych zawodniczek, które wymieniłem. Ten fakt jednak nie daje prawa ani mi, ani drużynie prezentować gorszy poziom. Potrzebny jest czas, żeby dojść do wysokiego poziomu.
Zdaniem trenera Kaziutkina na to potrzebne są co najmniej dwa lata. - W tym czasie postaramy się stworzyć szkielet ekipy na igrzyska w Londynie - powiedział. - Jeżeli zawodniczki będą realizowały nasz plan przynajmniej w siedemdziesięciu procentach, to nadzieje są.
Władimir Kaziutkin wygrał w lutym konkurs na stanowisko trenera reprezentacji Rosji. Pokonał Wadima Pankowa, który pełnił obowiązki szkoleniowca po rezygnacji Giovanniego Caprary w czasie igrzysk w Pekinie. Powrót do listy