Poniedziałek z TAURON Ligą: Energa MKS Kalisz - Enea PTPS Piła 3:0
Energa MKS Kalisz wygrał z Eneą PTPS Piła 3:0 (25:18, 25:23, 25:15) w 12. kolejce TAURON Ligi. Najlepszą zawodniczką spotkania zostałą wybrana Weronika Centka.
Gospodynie spotkania nia miały ostatnio dobrej passy. Po dobrym początku sezonu, w trzech ostatnich spotkaniach schodziły z boiska pokonane. Pilanki z jedną wygraną zajmują aktualnie ostatnie miejsce w tabeli. I po poniedziałkowym meczu pozostaną na tej pozycji, kaliszanki natomiast dopisały do swojego konta kolejne trzy punkty.
Spotkanie rozpoczęło się od wymiany punkt za punkt 4:4, 6:6. W kolejnych akcjach gospodynie zaczęły lepiej spisywać się na siatce i odskoczyły rywalkom na dwa oczka 10:8. W kaliskiej drużynie liderką w ataku była Monika Gałkowska i to głównie dzięki niej w połowie partii drużyna miała sześć punktów przewagi nad rywalkami 16:10. Pilanki popełniały błędy, przez co nie były w stanie odrobić strat. Tak wysoka przewaga utrzymała się do końca partii, którą wygrały podopieczne Jacka Pasińskiego 25:18.
Drugi set, podobnie jak pierwszy rozpoczął się do wyrównanej walki 7:7. Dwa błędy zawodniczek z Piły dały prowadzenie kaliszankom, a te w kolejnych akcjach dołożyły kolejne oczka i różnica między zespołami wynosiła już pięć punktów 12:7. W szeregach Energi MKS nadal skuteczna była Monika Gałkowska, wspomagała ją na środku siatki Weronika Centka i przewaga utrzymywała się przez dłuższy czas 17:14. W ekipie z Piły dzielnie walczyła Angelika Wystel i w końcówce przyjezdne doprowadziły do remisu 22:22. Ostatecznie jednak partię wygrały gospodynie 25:23.
W trzeciej odsłonie kaliszanki rządziły na boisku od pierwszych piłek. Były lepsze od rywalek w każdym elemencie gry i szybko uzyskały przewagę 8:3. Dalej nieomylne na siatce były Monika Gałkowska oraz Weronika Centka i gospodynie cały czas utrzymywały pięciopunktowy dystans 13:8. W połowie seta dzięki udanym atakom Patrycji Gądek oraz Judyty Gawlak przewaga gospodyń zmalała 15:12. Po chwilowej niemocy kaliszanki wróciły do dobrej gry i różnica wzrosła do siedmiu oczek 21:14. Tę partię podopieczne Jacka Pasińskiego wygrały do 15.
Powrót do listy