Poniedziałek z TAURON Ligą: E.LECLERC MOYA Radomka Radom - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:1
E.LECLERC MOYA Radomka Radom wygrała z BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:1 (25:18, 20:25, 26:24, 27:25) w meczu 20. kolejki TAURON Ligi. Nagrode MVP otrzymała Paulina Zaborowska, rozgrywająca ekipy z Radomia.
Gospodynie spotkania wystąpiły bez kluczowej swojej zawodniczki Katarzyny Skorupy, która boryka się z kłopotami zdrowotnymi, ale zastępująca ją Paulina Zaborowska bardzo dobrze wywiązywała się ze swoich obowiązków. Dobre przyjęcie pozwoliło jej posyłać piłki do skrzydłowych, a te zamieniały je na punkty 9:5, 13:10. Bielszczanki przez większość seta miały kłopoty z przyjęciem zagrywki rywalek oraz skończeniem akcji na siatce. Choć odrobiły część strat 16:15, to nie potrafiły wyjść na prowadzenie w premierowej odsłonie, którą radomianki wygrały do 18.
Drugi set był wyrównany do stanu 7:7. W kolejnych akcjach przyjezdne odskoczyły gospodyniom na cztery oczka 12:8 i tę przewagę utrzymały przez całą partię. Bielska ekipa poprawiła przyjęcie i Natalia Gajewska uruchomiła środkowe, które poprzednim secie były niewidoczne. Radomianki z kolei miały problemy w przyjęciu, grały chaotycznie i dostarczały punkty rywalkom. Ostatecznie seta wygrały podopieczne Bartłomieja Piekarczyka 25:20.
Kolejną odsłonę radomianki rozpoczęły od prowadzenia 6:4, a dzięki dobrej grze na siatce utrzymywały ją 14:11. Bielszczanki próbowały gonić wynik, ale gdy odrobiły dwa oczka, to za chwilę traciły punkty i przewaga rywalek cały czas utrzymywała się 18:14. Dopiero w końcówce udanymi atakami Andrei Kossanyowej BKS BOSTIK doprowadził do remisu 23:23, jednak ostatnie słowo należało do radomianek 26:24.
Bielszczanki na czwrata partię wyszły mocno zmotywowane. Szybko uzyskały przewagę 6:4, 10:7 i tym razem gospodynie musiały odrabiać straty. To zadanie udało się im w połowie seta 16:16. Przez chwilę toczyła się walka punkt za punkt 18:18, a w kolejnych akcjach na prowadzeniu były podopieczne Bartłomieja Piekarczyka 21:19. Radomianki ponownie rzuciły się do odrabiania strat i doprowadziły do remisu 23:23. W nerwowej końcówce okazały się lepsze od bielszczanek i wygrały seta 27:25.
Powrót do listy