Poniedziałek z LSK: E.Leclerc Radomka Radom - BKS Stal Bielsko-Biała 1:3
E.Leclerc Radomka Radom przegrała z BKS Stal Bielsko-Biała 1:3 (21:25, 25:21, 23:25, 22:25) w meczu kończącym pierwszą kolejkę Ligi Siatkówki Kobiet. MVP Olivia Różański.
Bielszczanki w poprzednim sezonie zajęły piąte miejsce. W rozpoczynających się rozgrywkach na pewno ich ambicje sięgają co najmniej tej pozycji. Radomianki również mierzą wysoko. Wśród nowych zawodniczek zespołu prowadzonego przez trenera Jacka Skroka warto wymienić rozgrywającą Paulinę Szpak, atakującą Marharytę Azizovą (udany poprzedni sezon w zespole z Piły), Chorwatkę Mię Jerkov (na swoim koncie m.in. kluby z Włoch czy Turcji), uznaną libero Agatę Witkowską, czy doskonale znaną z gry dla bialskiego klubu: Emilię Muchę.
– BKS mocno zmienił skład. Jest tam wiele nowych twarzy, zresztą podobnie jak w Radomiu. My będziemy walczyć i pokażemy się na pewno z jak najlepszej strony. Mamy ten komfort, atut, że gramy we własnym obiekcie i wykorzystamy to. – mówi Emilia Mucha, cytowana na stronie internetowej radomskiego klubu za cozadzien.pl. Zapowiada sę bardzo ciekawe spotkanie.
W pierwszym secie bielszczanki uciekały, a radomianki goniły. Zespół gości uzyskał na początku przewagę 6:3 i nie oddał prowadzenia. Po kiwce Pavli Smidovej było już 14:9. E.Leclerc Radomka doprowadziła do stanu 15:16. Po ataku Olivii Różańki BKS Stal powiększył przewagę do dwóch punktów, a niebawem różnica wynosiła już trzy oczka. W ostatnich akcjach oglądaliśmy dwa bloki bielszczanek.
Tym razem sytuacja była odwrotna. Udanie uciekały gospodynie, a pościg bielszczanek był nieudany zakończony atakiem Jerkov i blokiem na Carty DeHoog. Do stanu 11:11 był remis. Następnie radomianki uzyskały przewagę 17:12. BKS Stal zdobył w serii trzy punkty, ale na więcej podopieczne trenera Jacka Skroka rywalkom nie pozwoliły.
W trzecim secie goniły gospodynie i niewiele brakowało, żeby ten pościg zakończył się sukcesem. E.Leclerc Radomka przegrywała 18:24 po zablokowaniu Jerkov. Ale w następnych akcjach tej zawodniczce wiodło się znacznie lepiej. W dodatku rywalki popełniały błędy. Po bloku na DeHoog wynik był 23:24. Ostatnia akcja należała do bielszczanek.
Początek był pomyślny dla radomianek. Prowadzenie 6:1 zostało uzyskane głównie po błędach rywalek. Bielszczanki szybko odrobiły straty Losy partii i meczu zostały rozstrzygnięte od stanu 22:22. W aut atakowała Mucha, a rywalizację zakończył blok na Kubackiej.
Szczegóły: http://www.lsk.pls.pl/games/id/1100535.html