Poniedziałek z LSK: BKS PROFIT CREDIT Bielsko-Biała - Grot Budowalni Łódź 1:3
BKS PROFIT CREDIT Bielsko-Biała przegrał 1:3 (25:15, 17:25, 19:25, 17:25) z Grotem Budowalnymi Łódź w meczu pierwszej kolejki Ligi Siatkówki Kobiet. Zespół gospodarzy poprzednie rozgrywki zakończył na siódmym miejscu, a gości na drugim. MVP: Pavla Vincourova.
W poniedziałek siatkarki BKS PROFIT CREDIT Bielsko-Biała zainaugurowały rozgrywki Ligi Siatkówki Kobiet we własnej hali. Trener bielszczanek Tore Aleksandersen przyznaje, że jego zespół stać na wiele, z rywalizacją z czołowymi drużynami ligi włącznie. Warunek? Dobra i stabilna gra, do której pracą treningową ekipa znad Białej konsekwentnie dąży.
Założenia norweskiego szkoleniowca bielszczanki realizowały już od pierwszej odsłony. Znakomita gra w bloku, która przyniosła im sześć punktów, a dodatkowo kontrola własnych serwisów i unikanie błędów w tym elemencie pomogły gospodyniom odnieść wysokie zwycięstwo. Po drugiej stronie siatki można było za to mieć zastrzeżenie niemal do wszystkiego - łodzianki nie kończyły własnych ataków i przez cały set wydawały się być w cieniu rywalek. Trener Błażej Krzyształowicz zdecydował się na zmiany i w miejsce Hany Cutury wprowadził znaną z gry w reprezentacji Julię Twarodwską.
Młoda przyjmująca dostała szansę pozostania na boisku także w kolejnej odsłonie, co w pełni wykorzystała. Znakomite zagrywki 22-latki sprawiły gospodyniom spore kłopoty i zbudowały wysoką przewagę łodzianek (6:1). Ofensywa bielszczanek wciąż była jednak ich najwyższym atutem i szybko zniwelowała dystans do dwóch punktów (7:9). Zdobywczynie Superpucharu Polski nie zamierzały jednak dać się zdominować i z akcji na akcję zaczęły przebudzać się w ataku, notując coraz wyższą skuteczność. Na skrzydle do gry włączyła się Kaja Grobelna, która w drugim secie skończyła 44-procent akcji. Był to ogromny progres względem pierwszej partii, w którym przyjmująca atakowała z 9-procentową skutecznością. Lepiej zagrała też Agnieszka Kąkolewska. Poprawa własnej gry i słabiej pracujący blok gospodyń pozwoliły łodziankom na doprowadzenie meczu do wyrównania.
Trzecia partia miała najbardziej wyrównany przebieg, bowiem do połowy drugiego seta obie drużyny grały punkt za punkt. Końcówka należała jednak do drużyny gości, która zdobywała punkty seriami i wyszła na prowadzenie w spotkaniu. Kolejna odsłona ponownie należała do łodzianek, które prezentowały o wiele lepszą dyspozycję jak w secie inauguracyjnym, udowadniając, że niekorzystny wynik tamtej partii był tylko wypadkiem przy pracy. Podopieczne Błażeja Krzyształowicza dominowały na boisku, konsekwentnie zmierzając do końca spotkania. Agnieszka Kąkolewska asem serwisowym zamknęła mecz.
Analiza meczu pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27265
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1049&mID=27265&Page=S
Powrót do listy