Polska pokonała Koreę i jest najlepsza w grupie
Polskie siatkarki nie musiały wznosić się na wyżyny swoich możliwości, by pokonać najsłabszą w grupie Koreę. Pokazały jednak duży potencjał.
Korea to najsłabszy zespół w grupie B mistrzostw świata, choć na ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio zajęła czwarte miejsce. Prowadził ją wówczas Stefano Lavarini, a liderką była słynna Kim Yeon-Kung. Dziś Lavarini prowadzi kadrę Polski, Kim skończyła reprezentacyjną karierę, a Koreanki w tym sezonie nie wygrały żadnego oficjalnego meczu.
W mistrzostwach świata przegrała z Dominikaną i Turcją po 0:3, w żadnym z setów nie zdobywając 20 punktów. Za to Polska z meczu na mecz gra lepiej, o czym we wtorek przekonała się Tajlandia. Początek spotkania był zaskakujący, bo Koreanki prezentowały się nadspodziewanie dobrze. Prowadziły nawet 8:6, ale na więcej nasze siatkarki nie pozwoliły. Rozegrała się Olivia Różański, skuteczna była Magda Stysiak i Polki błyskawicznie odrobiły straty, a później niewiadomą były tylko rozmiary zwycięstwa. Rywalki zapomniały chyba, że gdy pod siatką są Stysiak i Agnieszka Korneluk, na lewej stronie wyrasta mur, którego nie da się sforsować. Koreanki odbijały się od niego jak od ściany.
W drugim secie też równa gra była do 10. punktu, a następnie reprezentacja Polski odskoczyła na 16:10. Trochę nerwowo zrobiło się po podwójnej zmianie, gdy Koreanki zdobyły trzy punkty z rzędu (17:14). Trener Lavarini wziął czas i wszystko wróciło do normy: Różański i Stysiak były nie do zatrzymania w ataku.
Najważniejsze dla polskiej drużyny było utrzymanie koncentracji, bo nawet grając bez fajerwerków, były dużo lepsze od Koreanek. Zobaczyliśmy to w trzeciej partii, gdy zdobyły sześć kolejnych punktów zaczynając od wyniku 10:12. Selekcjoner wprowadził na boisko Katarzynę Wenerską, Monikę Gałkowską i Monikę Fedusio, jednak przewaga Polski wciąż była bardzo duża.
W czwartek Polki czeka trudniejsze zadanie, bo o godzinie 20:30 zagrają z Dominikaną, która ma na koncie jeden przegrany mecz - 2:3 z Turcją.
Polska - Korea 3:0 (25:17, 25:18, 25:16)
Polska: Wołosz, Różański 14, Korneluk 7, Stysiak 15, Górecka 10, Witkowska 9, Stenzel (libero) oraz Szlagowska, Wenerska, Gałkowska 2, Fedusio 2