Półfinał TAURON Ligi: ŁKS Commercecon Łódź - Developres SkyRes Rzeszów 0:3
W meczu półfinału TAURON Ligi: ŁKS Commercecon Łódź - Developres SkyRes Rzeszów 0-3 (20:25, 22:25, 23:25). MVP: Kiera Van Ryk. Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 1-1. Decydujący mecz w Rzeszowie 6.04.
Już od samego początku widać było, że gra ekipy z Rzeszowa wygląda zdecydowanie lepiej. Bardzo dobrze funkcjonowało przyjęcie i przede wszystkim atak, który tak szwankował w pierwszym meczu. Właśnie tym elementem zespół trenera Antigi wypracował sobie przewagę, kiedy to od stanu 7:6 zanotował sześciopunktową serię i wygrywał 12:7. Łodzianki miały duże problemy w przyjęciu co przekładało się na grę w ataku. Wiele do życzenia pozostawiało też rozegranie wśród miejscowych. Developres w błyskawicznym tempie budował przewagę (15:9, 18:11). Łodzianki przez chwilę zniwelowały straty do czterech „oczek” ale wejście na boisko Kaczmar uspokoiło grę zespołu z Rzeszowa i do końca przyjezdne nadal dominowały. Developres poszedł za ciosem na początku II seta, którego otworzył prowadząc 6:1. Ekipa trenera Antigi grała z ogromną determinacją i świetnie w obronie. Przy prowadzeniu przyjezdnych 8:4 łodzianki zdobyły trzy punkty z rzędu i wróciły do gry. Gdy miejscowe zablokowały Blagojević na tablicy wyników pojawił się remis 10:10 i wydawało się, że ŁKS łapie swój rytm, ale znów to Developres włączył swój piąty bieg i odjechał rywalkom. Rzeszowianki grały cierpliwie i konsekwentnie, a o dziwo łodzianki, które wygrały pierwszy mecz bardzo nerwowo. Znów miały duże problemy w przyjęciu i ataku, a po drugiej stronie siatki rozszalała się Van Ryk. Po ataku Kanadyjki Developres prowadził 22:15, a za chwilę 24:17 i… się zaciął. Łodzianki przy zagrywce Lazović obroniły aż pięć setboli (22:24). Ekipa Antigi była w opałach w przyjęciu jak i zatraciły skuteczność w ataku. Dopiero powrót na boisko Kaczmar i Van Ryk spowodował, że Developres natychmiast zamkną seta. W tzreciej partii trener Masek na przyjęciu postawił na… atakującą Kałandadze. Niewiele to jednak dało bo nadal stroną dominującą był Developres. Z wysokiego poziomu w ataku nie schodziła Van Ryk, czego nie można powiedzieć o jej vis, a vis Zaroślińskiej-Król. Gra łodzianek nie miała rytmu, brakowało ciągłości, a do tego popełniały sporo własnych błędów. Developres pewnie kroczył do wygrania trzeciego seta (16:11 czy 18:13). Łodzianki mozolnie jednak zaczęły niwelować straty. W końcówce doprowadziły do remisu 20:20. Ekipa z Rzeszowa za sprawą niezawodnej Van Ryk znów odskoczyły na dwa punkty przewagi (22:20). Za chwilę jednak Kanadyjka została zablokowana po raz pierwszy w meczu, a w kolejnej akcji popełniła błąd w ataku i znów był remis. Developres w końcówce nie zaprzepaścił już szansy i przy pierwszym setbolu (zagrywka Fidon-Lebleu) zamknął mecz.
Punkt po punkcie: https://www.tauronliga.pl/games/id/1101333.html#pktvspkt
Statystyki meczowe: https://www.tauronliga.pl/games/id/1101333.html#stats
Powrót do listy