Pola Nowakowska: „Przerwa dobrze nam zrobi”
W ostatnim spotkaniu przed przerwą świąteczno-noworoczną Budowlane pokonały Pałac 3:0 i to łodzianki udadzą się na odpoczynek w zdecydowanie lepszych humorach. Pomeczowej wypowiedzi udzieliła libero Pałacu, Polę Nowakowską.
Wicelider ORLEN Ligi wygrał z wami w trzech setach, ale losy dwóch z nich rozstrzygały się dopiero w końcówkach. Czy Budowlane były dziś do ugryzienia?
Pola Nowakowska: Moim zdaniem tak. Grałyśmy bardzo chaotycznie. W początkach setów gra nam się za bardzo nie kleiła, przez co Budowlane od nas odskakiwały. A jak już udawało się je dogonić, wtedy masa własnych błędów powodowała, że przegrywałyśmy te sety. Gdybyśmy utrzymały w dłuższym wymiarze swoją dobrą grę, a przede wszystkim nie popełniały tylu błędów, na pewno wynik mógł być inny. Ale te pomyłki zrobiły swoje.
Co było dziś głównym atutem Budowlanych?
Bardzo dobrze czytały blokiem naszą grę. Świetnie zagrały w defensywie, przez co miałyśmy problem z kończeniem ataków. Nam z kolei w przyjęciu niepotrzebnie uciekło kilka piłek, choć ogólnie w tym elemencie nie wyglądało to dziś źle. Mam nadzieję, że z boku było widać, że sporo pracujemy na treningach nad obroną i wypadłyśmy w niej dobrze. Myślę, że decydującym czynnikiem było rozczytanie naszej gry przez łodzianki, bo bardzo dobrze się pod nas ustawiały.
Wspomniałaś wcześniej o dużej ilości błędów własnych. To kolejny mecz, w którym popełniacie ich sporo. Czy da się wytrenować ich ograniczenie?
Da się, zdecydowanie. Jeżeli wykonujemy dany element na treningu i wypada on dobrze, to pewnie, że się da. A w meczu wychodzi to już inaczej… Być może jest to spowodowane stresem, ale też trzeba pamiętać, że w trakcie spotkania po drugiej stronie siatki staje inaczej ustawiony przeciwnik. Czasami wchodzi tu w grę chociażby wyższy blok. Akurat dzisiaj było to dobrze widać, bo jak Gabi Polańska wyskakuje do bloku, to nawet głowę ma nad siatką. My tak wysokiej zawodniczki nie mamy i nie wiemy, jak się do niej ustawić. Powinnyśmy wtedy chociaż spróbować ominąć środkową swoim atakiem, co na treningach wychodzi… Niestety w ostatnich meczach w ataku nie pokazujemy za wiele dobrego.
Macie sporo czasu na przeanalizowanie ostatnich przegranych, bo kolejne spotkanie rozegracie dopiero po przerwie świąteczno-noworocznej. Chyba ten odpoczynek wyjdzie wam na dobre?
W czasie świąt spędzonych w rodzinnym gronie na pewno naładujemy swoje bateryjki i miejmy nadzieję, że z dobrym humorem wrócimy do treningów. Będziemy oczywiście ciężko ćwiczyć, bo w nowym roku każdy mecz będzie bardzo ważny, a punkty nam się przydadzą. Myślę, że ta przerwa dobrze nam zrobi.
Powrót do listy