Podsumowanie sezonu 2023/2024: UNI Opole
W trzecim sezonie pobytu w TAURON Lidze siatkarki UNI Opole pokazały, że są coraz mocniejszą drużyną i mogą sporo namieszać. Nie tylko zajęły siódme miejsce, ale również awansowały do najlepszej czwórki TAURON Pucharu Polski.
UNI Opole przed sezonem dokonało dużych zmian w zespole, a celem zespołu była walka w play-offach. W składzie pojawiły się Katarzyna Zaroślińska-Król, Katarzyna Połeć, kolumbijska przyjmująca Ana Karina Olaya, powróciła Marta Pamuła, została Adrianna Adamek.
– Przed nami dużo pracy, bo zespół został mocno zmieniony. Mamy wiele młodych siatkarek, część z nich po raz pierwszy zagra w pierwszym składzie, kilka zagranicznych po raz pierwszy wyjdzie na boiska TAURON Ligi. Każdy mecz będzie dla nas ważny, bardzo byśmy chcieli grać spokojnie w fazie play-off, ale na razie będziemy walczyć w każdym kolejnym spotkaniu – mówił przed rozpoczęciem sezonu trener Nicola Vettori.
Sezon opolanki rozpoczęły od trzech przegranych, jednak z każdym kolejnym meczem rozkręcały się, sprawiając kilka niespodzianek, wygrywając m.in. z późniejszymi brązowymi medalistkami BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Sezon zasadniczy zakończyły na siódmej pozycji, realizując cel z początku sezonu.
- Myślę, że ostatni mecz fazy zasadniczej był bardzo przyjemny dla każdego nas. Zaczęłyśmy go z dobrą energią i szybko kończyłyśmy sety. Był to dobry mecz na zakończenie fazy zasadniczej – mówiła przyjmująca UNI Elan McCall po ostatnim meczu fazy zasadniczej, który opolanki wygrały z Grupą Azoty Akademią Tarnów 3:0.
Zaraz po zakończeniu fazy zasadniczej opolanki udały się do Nysy na finałowy turniej TAURON Pucharu Polski. W półfinale zmierzyły się z BKS-em BOSTIK ZGO Bielsk-Biała i musiały uznać wyższość siatkarek, które ten Puchar zdobyły.
- Zespół z Bielska to naprawdę świetna drużyna, mecz przeciwko nam zagrały agresywnie. Tak naprawdę w każdym elemencie grały świetnie. Dla nas to na pewno duża lekcja i mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski na przyszłość. Będziemy się czuły dużo lepiej na boisku biorąc pod uwagę udział w kolejnym Pucharze Polski – mówiła po przegranym libero opolanek meczu Adrianna Adamek.
I dodała: - Z roku na rok stajemy się coraz lepsi i to bardzo cieszy. To jest dla klubu historyczny moment. Miałam również okazję brać udział w awansie zespołu do ekstraklasy. Mam nadzieję, że z sezonu na sezon klub będzie się rozwijał i będziemy stawały się coraz lepsze. Będziemy zostawiały krew, pot i łzy, będziemy dawały z siebie wszystko, aby zostawić na boisku całe serce i żeby przynosić jak najwięcej radości naszym kibicom.
W walce o półfinały mistrzostw Polski ponownie spotkały się z bielszczankami, ale i tym razem lepsze okazały się rywalki, które wygrały dwa spotkania (3:2 i 3:0). Opolankom pozostała walka o siódme miejsce, a przeciwniczkami były siatkarki Energi MKS Kalisz. Pierwszy mecz był zacięty i zakończył się w tie-breaku na korzyść UNI Opole. W drugim podopieczne Nicoli Viettoriego nie dały żadnych szans rywalkom i spotkanie zakończyły w trzech partiach, utrzymując siódme miejsce na zakończenie sezonu.
- Myślę, że to jest dobre miejsce. Wiadomo, że zawsze jest lekki niedosyt i chce się więcej, ale myślę, że jest OK. Momentami było bardzo ciężko, bo miałyśmy trochę problemów zdrowotnych, ale przede wszystkim pokazałyśmy drużynowość. Każdy dał z siebie wszystko. Czasami nie na swojej pozycji, czasami w niedogodnej dla siebie sytuacji, ale dałyśmy radę – podsumowała sezon Marta Pamuła.
Jak potoczą się dalsze losy zespołu z Opola, przekonamy się za kilka miesięcy, kiedy ruszy kolejny sezon 2024/2025.
Powrót do listy