Po trzech pierwszych dniach bez niespodzianek
Za nami trzy dni zmagań najlepszych drużyn świata. Jak do tej pory na turnieju w Japonii nie doszło do większych niespodzianek - faworyci wygrywają zgodnie z planem, czasem rozmiar ich zwycięstwa może nawet zdziwić.
W polskiej grupie - grupie A, na czele po trzech meczach znajduje się reprezentacja Japonii, która ma na swoim koncie komplet zwycięstw. - Gramy na razie dobrze, zwłaszcza jeśli chodzi o szybkość rozegrania. Ja osobiście może i mam drobne problemy kondycyjne, jednakże koleżanki są w stanie wejść na boisko i zagrać równie dobrze – mówiła po dzisiejszym spotkaniu z Algierią Megumi Kurihara. Także 6 punktów na swoim koncie ma reprezentacja Serbii. W dzisiejszym meczu podopieczne Zorana Terzića pokonały po trudnym pojedynku Peruwianki 3:1. - Jestem zadowolony, że zdobyliśmy dzisiaj dwa punkty, ale nie mogę pochwalić dziś moich zawodniczek. Zagraliśmy średnie spotkanie, nie wiem dlaczego. To był trudny mecz, w którym zagraliśmy wyjątkowo nie po swojemu. Możemy się jedynie cieszyć z tego, że wygraliśmy – mówił po meczu szkoleniowiec Serbek. W swoich kolejnych spotkaniach Japonki zagrają z Kostaryką a Serbki z Algierią.
Dopiero na trzecim miejscu w grupie plasuje się reprezentacja Polski. Ku naszemu rozczarowaniu bilans Polek to 1 zwycięstwo i 2 porażki. Dziś podopieczne Jerzego Matlaka przełamały złą passę i pokonały drużynę Kostaryki 3:0. - Mam nadzieję, że teraz szczęście nas już nie opuści i będziemy wygrywać każdy kolejny mecz – mówiła po spotkaniu Anna Werblińska. W kolejnym meczu, po dniu przerwy, Polki zagrają z ekipą Peru, która w tabeli grupy plasuje się na czwartym miejscu z podobnym bilansem zwycięstw co Polki. Zawodniczki z Ameryki Południowej mają jednak duże ambicje i z pewnością nie można ich lekceważyć. - Czasem brakuje nam doświadczenia, ale naszą walecznością staramy się wygrywać co tylko możemy – mówi o szansach swoich zawodniczek trener Peruwianek, Kim Cheol Yong.
W grupie B prowadzą ekipy „Canarinhes” i Włoch. Obie ekipy wygrały wszystkie swoje spotkania jak do tej pory. Włoszki po trudnym pojedynku z Holenderkami, w swoim trzecim meczu turnieju nie dały szans reprezentacji Kenii. - Jestem zadowolony, że wszystkie moje zawodniczki mogły pograć w dzisiejszym meczu. To będzie korzystne w kolejnych fazach turnieju – mówił po spotkaniu trener Włoszek, Massimo Barbolini. W drugim dzisiejszym meczu tej grupy Brazylijki pewnie pokonały Holenderki 3:0, w żadnym z setów nie pozwalając ekipie Oranje przekroczyć granicy 20 punktów. - My grałyśmy na naszym normalnym poziomie, niestety Brazylia wywarła na nas ogromną presję, z którą nie umiałyśmy sobie poradzić – mówiła po meczu kapitan Holenderek, Manon Flier. Holandia w tabeli grupy spadła na 4. miejsce.
W grupie B na trzecim miejscu plasuje się ekipa Czech, która zrobiła dobre wrażenie już na początku turnieju, walcząc jak równy z równym z Brazylią. Dziś Czeszki pewnie pokonały Portoryko. - Zagrałyśmy dobre spotkanie od początku. Zwłaszcza zagrywka była naszym pewnym punktem. Dziś w przeciwieństwie do meczu z Brazylią byłyśmy spokojne, z chodną głową podchodziłyśmy do kolejnych piłek – twierdziła po meczu Ivana Plchotova. W kolejnym spotkaniu nasze południowe sąsiadki zagrają z mistrzyniami Europy, Włoszkami, Brazylijki podejmą Portorykanki a Holandia zmierzy się z Kenią.
W grupie C jak na razie wszystkie mecze wygrała reprezentacja Stanów Zjednoczonych. W dzisiejszym pojedynku bez straty seta Amerykanki pokonały reprezentację Niemiec. - Jestem dumny z moich zawodniczek, które zagrały naprawdę dobry mecz. Dziewczyny umiały dziś wygrać kilka ważnych punktów, co pozwoliło nam spokojnie kontrolować przebieg gry. Teraz czekam tylko na dzień wolny – nie ukrywał zadowolenia po tym spotkaniu trener USA, Hugh McCutcheon.
W pogoni za Amerykankami są reprezentacje Tajlandii i Niemiec, które wygrały po 2 spotkania na mundialu. Na kolejnych lokatach plasują się drużyny Chorwacji i Kuby, które wygrały jak do tej pory po jednym spotkaniu. - My się dopiero uczymy grać na tak ważnych imprezach. Na razie nie udaje się nam przeciwstawiać rywalkom na przestrzeni całego spotkania, ale dalej będziemy walczyć w każdym pojedynku – mówiła po przegranym 0:3 meczu z Tajlandią kapitan Chorwatek, Maja Poljak. W kolejnym meczu Chorwatki zmierzą się z Niemkami, USA z outsiderem z Kazachstanu a Tajlandia zagra z Kubą.
W grupie D na prowadzeniu znajdują się ekipy Rosji i Korei Południowej, które nie przegrały w Japonii jak do tej pory żadnego meczu. Koreanki z Południa pokonały Chinki 3:0, w swoim trzecim spotkaniu na tych mistrzostwach. Jak do tej pory nie przegrały nawet seta. - Jestem zachwycona dzisiejszym wynikiem. Nie spodziewałyśmy się takiego przebiegu meczu, dlatego tym bardziej jesteśmy z siebie dumne – mówiła po meczu zawodniczka z Korei, Youn-Joo Hwang. Rosjanki natomiast pokonały dziś Kanadyjki 3:0. - Czekałam na ten mecz. Ostatni raz z drużyną z Kanady grałam w 1996 roku, więc chciałam zobaczyć jak ich gra się od tamtej pory zmieniła – mówiła po meczu kapitan Rosjanek, Ljubov Sokolova. Mecz był jednostronny i widać było, że Rosjanki pragną wygrać to spotkanie jak najmniejszym nakładem sił.
Na niższych lokatach w tej grupie znajdują się Turczynki i Chinki, mające po jednym zwycięstwie na swoim koncie. Turczynki po słabym meczu z Rosją, zagrały dziś bardzo ciekawe spotkanie z Dominikankami, wygrywając 3:2. - Zagrałyśmy dwa dobre sety a potem się zatrzymałyśmy. Nie wiem dlaczego – komentowała to spotkanie Neslihan Darnel. Bez zwycięstwa na turnieju w Japonii są reprezentacje Dominikany oraz Kanady. W kolejnych spotkaniach w tej grupie Rosja zmierzy się z Koreą, Turca zagra z Kanadą oraz Chinki podejmą Dominikanki.