PlusLiga Kobiet w Twardogórze
Dwanaście punktów w 11. kolejkach daje przeciętną trochę ponad punkt siatkarkom Impel Gwardii w tym sezonie. To bardzo przyzwoity wynik zważywszy choćby na brak ligowego doświadczenia niektórych zawodniczek z pierwszej szóstki Dolnoślazaczek.
Punkty zdobyte m.in. w Pile czy w Muszynie pokazują, że team Rafała Błaszczyka walczy na każdej hali i z każdym rywalem. Nie inaczej będzie w tą sobotę, gdzie dzięki gościnności władz Twardogóry, wrocławianki rozegrają swój mecz w hali tamtejszego GOSiR-u. - Graliśmy tutaj turniej przedsezonowy, w którym miałyśmy okazję przetestować ten nowoczesny, wspaniale wykończony obiekt. W Twardogórze czujemy się jak u siebie i mamy nadzieję, że stoczymy znów porywający pojedynek z pilankami - powiedziała Marta Czerwińska. Hala, kibice już są gotowi, wszyscy teraz czekają na obie drużyny, które wyjdą na parkiet w sobotę o godz 16.00 w Twardogórze. Zapowiada się wielkie siatkarskie święto, a sympatycy wrocławianek zapowiadają, że zawodniczki Impel Gwardii będą czuły się jak u siebie w domu. PIŁA KONTRATAKUJE Po znakomitym meczu z Zarzeczem Odincowo celowniki siatkarek trenera Matlaka obrócą się teraz na Impel Gwardię.Zapewne oprócz tradycyjnego nastawienia meczowego wicemistrzyń Polski,dojdzie element rewanżu za pierwszy mecz tych drużyn w Pile,gdzie niespodziewanie wrocławianki zdobyły aż trzy punkty.Kosmatka i spółka będą chciały udowodnić,że słaby początek ligi przeszedł bezpowrotnie do historii.A,że ostatnio pilanki gromią wszystkie zespoły po drugiej stronie siatki i nieważne czy to PlusLiga Kobiet czy Liga Mistrzyń, należy spodziewać się,że najbliższej wizyty na Dolnym Śląsku nie potraktują luźniej.Mało tego,po znakomitym rewanżu na Rosjankach,z pewnością czas teraz na Impel Gwardię. ZATRZYMAĆ PIŁĘ? Nie ma co pchać się z "paluchami" pod rozpędzoną piłę,ale nie mają wyjścia podopieczne Rafała Błaszczyka jak zaryzykować i mimo wszystko spróbować tę rozpędzoną machinę Matlaka zatrzymać. Kluczem do wygranej jak zazwyczaj musi być efektywna zagrywka,niekoniecznie punktowa,ale oczywiście odrzucająca rywalki od siatki - przewiduje Marta Czerwińska. - To co udało nam się zrealizować w Żukowie, teraz musimy zrobić jeszcze lepiej.Przyznam, że jest to spore wyzwanie, ale w takich meczach tego typu wyzwań chętnie się podejmujemy.Nie będziemy przeceniali wyniku pierwszego starcia, ale i też nie zapominamy, że w tym sezonie z Piłą grało nam się dobrze - dodała skrzydłowa Impel Gwardii. Mecz odbędzie się wyjątkowo w Twardogórze, a to sugeruje, że lekko tam wicemistrzyniom wcale być nie musi. Być może Jerzy Matlak po raz ostatni w tym sezonie zasiądzie na krześle szkoleniowca Farmutilu, ale to już inna historia, która z wynikiem sobotniego meczu zapewne nie będzie miała wiele wspólnego. Powrót do listy