Plebiscyt na środkową 15-lecia TAURON Ligi: Jolanta Studzienna
W kadrze Polski seniorek rozegrała w sumie 102 spotkania, w siatkówce klubowej wywalczyła pięć medali, w tym złoto z Aluprofem Bielsko-Biała. Dziś szkoli młodzież i z radością wraca do czasów, gdy grała zawodowo.
Studzienna ma za sobą bardzo udaną karierę klubową, zdobyła w naszym kraju wiele medali i tytułów, grała także w Grecji i na Słowacji.
– Mam za sobą świetne lata, w Polsce prawie zawsze trafiałam na wspaniałych ludzi i świetne kluby, w Grecji mogłam obserwować przygotowania do igrzysk, bardzo dobrze wspominam też pobyt na Słowacji – mówi mierząca 185 centymetrów wzrostu środkowa, która dziś prowadzi zajęcia z młodzieżą m.in. w Szkole Głównej Turystyki i Hotelarstwa Vistula. – Bardzo się cieszę, że zostałam nominowana w tym plebiscycie, choć przyznam że trochę byłam zaskoczona, wiele dziewczyn przez te 15 lat było ode mnie lepszych i wyższych – śmieje się siatkarka, która próbowała także swych sił jak trenerka.
Jedna z ciekawszych przygód to praca asystenta u boku brata – Macieja Kosmola w drużynie z Legionowa. Studzienna karierę trenerską rozpoczęła już w 2011 roku, jeszcze jako grający drugi trener w Siódemce, z którą wywalczyła awans do TAURON Ligi. Po nim dostała propozycję prowadzenia zespołu w roli pierwszego szkoleniowca, jednak z niej nie skorzystała. Później zespół objął jej brat i rodzeństwo zaczęło wspólną pracę: – Nam się pracuje bardzo dobrze, staramy się dopełniać – opowiadała. – Bardziej to zależy chyba od kobiety, czy będzie chciała zostać tylko zawodniczką, czy mentalnie potrafi się przenieść w rolę trenerską. Myślę, że nie podjęlibyśmy się tej pracy razem, gdybyśmy nie wiedzieli, że mam w miarę zgodne charaktery i dlatego współpracuje nam się bardzo dobrze – oceniała „rodzinny układ”. – Nie ma u nas jakichś wielkich zatargów. W rodzinie jest nawet lepiej, bo można sobie wiele powiedzieć i więcej wybaczyć, jak to się zrobi w nerwach, niż z obcymi.”
Inna ciekawa przygoda spotkała Studzienną już w TAURON Lidze, gdy musiała ratować sytuację i wrócić na boisko. Po raz ostatni regularnie występowała na parkiecie w 2012 roku, w Legionowie. Przyczyniła się wówczas do awansu zespołu do elity. Tymczasem w 2014 roku musiała przymusowo grać w najwyższej klasie rozgrywkowej. – Nie myślałam, że jeszcze kiedyś zagram – mówiła wtedy. – Od dwóch lat nie trenuję i teraz właściwie też nie ćwiczę na pełnych obrotach. W moim wieku trzeba już uważać. Ale sytuacja zdrowotna w klubie jest taka a nie inna i podjęliśmy decyzję, że muszę dziewczynom pomóc. Nie było innego wyjścia. Decyzja o tym, że znowu będę musiała zagrać zapadła ok. 2-3 tygodni przed sezonem. Na szczęście zakwasów nie miałam, bo ruszam się trochę - jeżdżę na rowerze, ćwiczę w siłowni. Największy problem jest ze skakaniem. Tego niestety się nie da nadrobić. Dziewczyny jednak bardzo się starają, by zakryć moje braki – opisywała nietypową sytuację.
Studzienna dziś z zadowoleniem wspomina lata, gdy grała w reprezentacji i czołowych polskich klubach. – Dziś młodsze osoby mogą się pewnie dziwić, lecz dla mnie siatkówka była także okazją do zwiedzenia i zobaczenia świata, dawniej nie było tak o to łatwo – mówi siatkarka. – Mam świetne wspomnienia, udało mi się pogodzić karierę z dobrem rodziny, czuję się spełniona – dodaje.
Jolanta Studzienna
ur. 2.01.1977 r. w Warszawie
Kluby
do 1996 MOS Wola Warszawa
1996-2002 Skra Warszawa
2002-2004 Panathinaikos Ateny (Grecja)
2004-2005 OMS Senica (Słowacja)
2005-2006 Centrostal Bydgoszcz
2006-2011 BKS Aluprof Bielsko-Biała
2011-2015 Siódemka SKBank Legionovia Legionowo
Sukcesy:
mistrzostwo Polski: 2010
wicemistrzostwo Polski: 2002, 2009
brązowy medal mistrzostw Polski: 2007, 2011
Puchar Polski: 2009
Superpuchar Polski: 2005, 2006
mistrzostwo Słowacji: 2005
czwarte miejsce w Pucharze CEV: 2005