Piotr Graban: marzenia zaczęły spełniać chwilę później
Piotr Graban przychodził do PGE Atomu Trefla Sopot w sezonie 2012/2013 jako asystent trenera Adama Grabowskiego. Od tamtej pory urodzony w Gdańsku szkoleniowiec pozostaje stałym elementem sztabu szkoleniowego sopockiego zespołu. 28-latek ma już na swoim koncie dwa medale wywalczone razem z Atomówkami - złoty i brązowy. Minione dwa sezony były jednak dla niego czasem bardzo intensywnym.
Kiedy rozpoczynałeś karierę trenerską nie mogłeś pewnie przypuszczać, że to wszystko tak się potoczy?
Piotr Graban: Od szkoły średniej interesowałem się siatkówką, stąd mój wybór studiów - AWFiS w Gdańsku ze specjalnością trener piłki siatkowej. W czasie studiów, a dokładniej osiem lat temu, rozpocząłem przygodę trenerską w klubie BAT Sierakowice. Później otrzymałem propozycję z Gedanii Żukowo oraz Gedanii Gdańsk. Kiedy w roku 2012 zdobyłem z Gedanią złoto mistrzostw Polski juniorek myślałem, że spełniają się moje marzenia, ale okazało się, że zaczęły spełniać się dopiero chwilę później.
- Później, czyli w mistrzu Polski, ale już seniorek
- Tak. W wyniku zmian, na ławce trenerskiej w klubie Atom Trefl Sopot, kiedy pierwszym trenerem został Adam Grabowski, otrzymałem propozycję pracy w roli jego asystenta. Z wielką ochotą poszedłem i spotkałem się z trenerem, a po krótkiej rozmowie zaproponował mi okres próbny - 2 tygodnie. Po tym czasie mieliśmy podjąć decyzję w sprawie moich dalszych losów. Jak widać zdałem egzamin i dałem się poznać jako oddany i sumienny asystent.
- Jeśli oddany i sumienny, to pewnie nie dałeś się sparaliżować tremie, a efekty dla ciebie jako młodego trenera przyszły same.
- Dokładnie – zdobyłem cenne doświadczenia na tym już najwyższym poziomie siatkówki. Wspólnie z naszym klubem wywalczyłem ligowe złoto i brąz, ale osobiście wierzę w to, że to nie koniec spełniania się moich marzeń w podnoszeniu kwalifikacji, doskonaleniu swoich umiejętności pod okiem kolejnych świetnych trenerów. Każdy z nich wnosi nowe techniki treningu, przygotowania fizycznego. Każdego sezonu uczestniczę też w samych meczach na coraz wyższym poziomie.