Aktualności

Piłkarskie emocje przed podróżą do Czech

Były bramki, były emocje, kibicowski show na trybunach i... mistrzynie Polski. ATOM Trefl Sopot z perspektywy loży PGE przyglądał się niedzielnemu meczowi Lechii Gdańsk.

Ostatnie spotkanie w 2012 roku był szczególnym dniem na PGE Arenie – na trybunach zasiadły zawodniczki klubu mistrzyń Polski.

- Nigdy wcześniej nie byłam na meczu polskich drużyn – mówiła po zakończeniu spotkania Rachel Rourke. – Atmosfera była fantastyczna i miło było zobaczyć tak wielu kibiców zaangażowanych w doping, którzy skakali i śpiewali. Było strasznie zimno, a im dzięki temu było zapewne dużo cieplej! (śmiech) Cieszę się jednak, że miałam możliwość przyjść na mecz do PGE Areny.

To zimno nie doskwierało i nie dokuczało jednak zbyt mocno sopockim zawodniczkom. - Było zimno, ale poskakałyśmy, pośpiewałyśmy trochę i nie myślałyśmy o tym – zapewniała z kolei z uśmiechem Anita Kwiatkowska.

Skaczące i śpiewające siatkarki z Sopotu zostały pokazane na telebimie PGE Areny i przywitane brawami przez kibiców. Atomowa siła Atomówek najwyraźniej podbudowała obrońcę gdańskiego zespołu, Luiza Carlosa dos Santosa Deleu do strzelenia bramki. Jak zaznaczała już wcześniej kapitan sopocianek, Izabela Bełcik, temu piłkarzowi siatkarki kibicowały dziś zdecydowanie najbardziej. Wszystko ze względu na to, że brazylijski obrońca jest stałym bywalcem na meczach Atomówek.

- Nasz kolega, Deleu, strzelił dziś bramkę, więc dodatkowo cieszyłyśmy się razem z nim. Myślę, że również sam mecz był na fajnym poziomie – kończy Kwiatkowska.

Piłkarska niedziela była dla zawodniczek ATOM-u Trefl Sopot ostatnią okazją do relaksu przed kolejnymi meczami. Siatkarki wróciły do Sopotu w nocy z soboty na niedzielę, a już w poniedziałek wieczorem wyruszają do Czech, gdzie w meczu 5. kolejki Europejskiej Ligi Mistrzyń zmierzą się z drużyną VK Agel Prostejov.

Powrót do listy