Piątek z TAURON Ligą: BKS STAL Bielsko-Biała - E.LECLERC MOYA Radomka Radom 2:3
BKS STAL Bielsko-Biała przegrał z E.LECLERC MOYA Radomka Radom 2:3 (25:17, 25:22, 17:25, 11:25, 13:15) w 9. kolejce TAURON Ligi. Statuetkę dla najlepszej zwodniczki meczu otrzymała Bruna Honorio Marques.
Forma gospodyń meczu w tym sezonie faluje, dobre spotkania przeplatają słabszymi występami. Na siedem rozegranych spotkań wygrały cztery z nich, co daje im piątą lokatę w tabeli ligi. Radomianki od początku spisują się rewelacyjnie. Plasują się na drugim miejscu, mając na koncie pięć wygranych i jedno przegrane spotkanie. Patrząc na wyniki obu ekip, faworytem wydał się być radomski zespół i z tej roli się wywiązał, choć do zwycięstwa potrzebował pięciu setów.
Bielszczanki już w pierwszych akcjach postawiły na mocną zagrywkę, skutecznie grały w kontrataku i szybko uzyskały wysoką przewagę nad rywalkami 7:2. Radomianki, po nerwowym początku, uspokoiły grę i zaczęły odrabiać straty 8:6. Gospodynie jednak nadal grały skutecznie na siatce i ponownie ich przewaga wzrosła 14:9, 17:11. Przyjezdne walczyły, ale pojedyncze ataki skrzydłowych E.LECLERC MOYA Radomki nie wystarczyły, aby dogonić rozpędzone bielszczanki 22:15. Premierową odsłonę podopieczne Bartłomieja Piekarczyka wygrały 25:17.
Początek drugiego seta był wyrównany 6:6. W radomskiej drużynie sprawy w swoje ręce wzięła Bruna Honoria Marques i to dzięki niej podopieczne Riccardo Marchesiego zdobyły trzy oczka przewagi nad gospodyniami 9:6. Tym razem to gospodynie musiały gonić wynik. W połowie seta doprowadziły do remisu 15:15, po czym w końcówce wyszły na jednopunktowe prowadzenie 21:20. Ostatecznie wygrały partię do 22.
W trzecim secie po początkowym prowadzeniu gospodyń 5:3, w kolejnych akcjach ekipa z Radomia zaczęła odrabiać straty 6:6 i po chwili przejęła kontrolę nad setem 12:9. Bielszczanki częściowo odrobiły straty 13:11, jednak w kolejnych akcjach bardzo skuteczne w bloku były Janisa Johnson oraz Katarzyna Skorupa i różnica ponownie wzrosła 15:11. Uzyskanej przewagi radomianki nie wypuściły z rąk. W końcówce różnica między zespołami wynosiła sześć oczek 23:17. Dwa ataki Bruny Honorio Maruques zakończyły seta zwycięstwem E.LECLERC MOYA Radomki Radom 25:17.
Kolejna odsłona zaczęła się od wysokiego prowadzenia radomianek 10:2. Podopieczne Riccardo Marchesiego były niezawodne w każdym elemencie gry, świetnie przyjmowały zagrywkę, atakowały, dobrze działał system blok-obrona i kontratak 12:3. W połowie partii przewaga przyjezdnych wynosiła aż jedenaście punktów 16:5. Tak rozpędzonych przyjezdnych nic nie było w stanie zatrzymać. Partię wygrały wysoko 25:11.
Decydujący set zaczął się od prowadzenia radomianek 2:0. W bielskiej drużynie sprawy w swoje ręce wzięła Andrea Kossanyiova i na tablicy wyników pojawił się remis 3:3. Czeską przyjmującą wspomagała Aleksandra Kazała i przy zmianie stron gospodynie prowadziły 8:4. Radomianki próbowały odrobić straty, jednak w bielskiej drużynie do walki o punkty włączyła się Gabriela Orvosova i przewaga cały czas utrzymywała się na poziomie czterech punktów 12:8. Dopiero w końcówce przyjezdne doprowadziły do remisu 12:12. Zaciętą końcówkę wygrały zawodniczki E.LECLERC MOYA Radomka Radom 15:13.
Powrót do listy