Piątek z TAURON Ligą: BKS BOSTIK Bielsko-Biała - IŁ Capital Legionovia Legionowo 2:3
BKS BOSTIK Bielsko-Biała po raz drugi w tym sezonie przegrał z IŁ Capital Legionovia Legionowo 2:3 (25:22, 15:25, 25:17, 21:25, 19:21) w meczu 19. kolejki TAURON Ligi. Najlepszą zawodniczką spotkania została Aleksandra Gryka. Środkowa drużyny z Legionowa zdobyła w meczu 21 punktów.
Bielszczanki od pięciu kolejek są niepokonane. W ostatniej pokonały Grot Budowlani Łódź 3:1 i zajmują siódme miejsce. Legionowianki plasują się na trzecim miejscu w tabeli. Ich serię dziesięciu zwycięstw z rzędu przerwała przegrana z Grupa Azoty Chemik Police, jednak po tej porażce ponownie zaczęły wygrywać.
Premierowa odsłona w pierwszych akcjach była wyrównana 7:7. Przy zagrywce Eweliny Polak gospodynie odskoczyły na trzy oczka 10:7 i o czas poprosił Alessandro Chiappini. Przerwa w grze nie przeszkodziła bielszczankom w żaden sposób. Nadal dobrze przyjmowały, ryzykowały w ataku, a to przynosiło im kolejne punkty 14:10. Atak w ekipie BKS-u rozkładał się równo pomiędzy Gabrielę Orvosovą oraz Dominikę Pierzchałę i przewaga cały czas się utrzymywała 21:17. Dwie udane akcje na siatce, najpierw Aleksandry Gryki, później Giselle Silvy, zniwelowały straty legionowianek do dwóch punktów 21:19, jednak nie udało im się odwrócić losów seta, którego bielszczanki wygrały 25:22.
Po wyrównanym początku drugiej partii 3:3, legionowianki zdobyły trzy punkty z rzędu 6:3 i to one nadawały tempo grze. Bardzo dobrze serwowały, atakowały i powiększały przewagę 14:8. W połowie seta bielszczanki odrobiły część strat 14:11, ale przyjezdne na wiele więcej im nie pozwoliły. Grały spokojnie, powiększając przewagę z każdą piłką 19:14 i 23:15. Atak Olivii Różański zakończył seta wygraną legionowianek 25:15.
W kolejnej odsłonie bielszczanki poprawiły grę i szybko odskoczyły rywalkom na trzy punkty 6:3. Legionowiankom, po ataku Olivii Rożański, udało się zbliżyć na jeden punkt 10:9, jednak to był chwilowy zryw przyjezdnych. W kolejnych akcjach Weroniki Szlagowskiej i Eweliny Polak podopieczne Bartłomieja Piekarczyka były nie do zatrzymania i na ich konto wpadały kolejne punkty 19:13. Przyjezdne po raz kolejny rzuciły się do odrabiania strat 19:15, ale gospodynie kontrolowały sytuację na boisku 21:16. W końcówce podkręciły tempo, wygrywając seta 25:17.
Przegrana w poprzedniej partii nie załamała legionowianek. Zaczęły od prowadzenia 5:3 i pilnowały przewagi 8:6. Bielszczanki dwukrotnie w tym secie odrabiały straty. Pierwszy raz udało im się zremisować przy stanie 10:10, ale po stronie IŁ Capital niezawodna w ataku była Olivia Różański 16:13. Drugi raz gospodynie doprowadziły do wyrówniania w drugiej części partii 17:17, i ponownie legionowianki w jednym ustawieniu zdobyły trzy oczka 20:17. W końcówce były już nie do zatrzymania, pozwalając gospodyniom zdobyć 21 punktów.
W decydującej o zwycięstwie partii prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Najpierw prowadziły legionowianki 3:1. W kolejnych akcjach bielszczanki doprowadziły do remisu 4:4 i zaczęła się zacięta walka punkt za punkt. Przy zmianie stron o oczko lepsze były gospodynie, ale dwie kolejne akcje wpadły na konto przyjezdnych 9:8. Gospodyniom udało się zremisować 10:10 i po chwili to one miały piłki meczowe 14:12. Nie wykorzystały ich, więc set musiał się rozstrzygnąć w walce na przewagi 17:17 i 19:19. Atak Olivii Różański i błąd w ataku bielszczanek zakończył tie-break wynikiem 21:19 na korzyść przyjezdnych.
Powrót do listy