Piątek z LSK: BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała - Polski Cukier Muszynianka 3:1
BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała pokonał Polski Cukier Muszyniankę Muszyna 3:1 (19:25, 25:23, 25:19, 25:18) w meczu 10. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet. MVP Emilia Mucha.
Jeszcze kilka lat temu mecze obu zespołów były spotkaniami na szczycie i zwykle decydowały o mistrzostwie Polski. Od kilku lat obie drużyny okupują raczej środkowe rejony tabeli, ale to, co jest niezmienne to fakt, że zawsze mecze pomiędzy zespołami z Bielska-Białej i Muszyny wywołują spore emocje.
O pierwszym secie gospodynie zapewne chciałyby jak najszybciej zapomnieć, bowiem po bielskiej stronie nic nie funkcjonowało tak, jak powinno. Siatkarki z Muszyny zdominowały wydarzenia na boisku i szybko zyskały przewagę, której nie sposób było już roztrwonić. Ważne jednak, że bielszczanki pod koniec tej partii złapały odpowiedn rytm, który pozwolił im odrobić kilka punktów i odzyskać pewność siebie. Przy stanie 11:23 trudno bowiem o pozytywne myśli, ale siedem punktów z rzędu zdobyte przy zagrywce Emilii Muchy wlało w serca siatkarek i kibiców nadzieję, że w kolejnych setach będzie lepiej. Pierwszy set wygrały przyjezdne 25:19.
Drugą partię znów lepiej rozpoczęły siatkarki gości, które prowadziły 6:2. Wówczas na zagrywkę weszła Mucha i popisała się dwoma asami serwisowymi. Znów mieliśmy punktową serię, a bielski zespół wyszedł na prowadzenie 7:6. Gdy Polski Cukier Muszynianka uspokoił swoją grę znów zyskał trzypunktową przewagę (13:10), ale bielszczanki grały już pewniej niż w pierwszym secie i szybko wyrównały na po 15. Do końca tej partii trwała wyrównana walka, którą na swoją korzyść rozstrzygnęły bielszczanki zwyciężając 25:23. Mimo zwycięstwa bielski zespół wciąż nie grał tak, jak potrafi najlepiej.
10-minutowa przerwa niewiele zmieniła. Na boisku trwała walka o każdy punkt, ale w połowie seta przyjezdne prowadziły 15:13. Wówczas Mucha skończyła atak, a później po raz kolejny w meczu popisała się kilkoma świetnymi zagrywkami, dzięki którym zespół trenera Bogdana Serwińskiego miał spore problemy z przyjęciem i wyprowadzeniem ataków. W efekcie bielszczanki znów popisały się siedmiopunktową serią i wyszły na prowadzenie 20:15. Seta zakończyła atakiem z obiegnięcia Nia Grant (25:19).
Amerykanka była również bohaterką na poczatku czwartego seta, kiedy to na dziewięć punktów BKS PROFI CREDIT zdobyła aż siedem atakując z obejścia i blokując ataki rywalek. Do dobrej gry bielskiej środkowej dostosowały się Mucha i Konieczna, przez co tej set był pod kontrolą bielszczanek. Ostatecznie zespół Tore Aleksandersena wygrał 25:18 i cały mecz 3:1.
Najlepszą siatkarką meczu została Emilia Mucha, która zdobyła 19 punktów. Największą siłą Muchy w tym meczu była jednak zagrywka. Zagrywała aż 34 razy (najwięcej w Muszynie miała Bociek - 19!). MVP tego meczu miała też najlepsze przyjęcie w bielskiej drużynie 52 % dobrego i 33 % perfekcyjnego.
Pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/LiveScore.aspx?ID=1049
Statystyki meczowe: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1049&mID=27331&Page=S