Pewna wygrana mistrzyń Polski
Impel Gwardia Wrocław wygrała pierwszego seta, w kolejnych partiach rządził już aktualny mistrz Polski, Muszynianka Fakro Muszyna, który zwyciężył w Orbicie 3:1. Plus znakomicie przygotował się do rozgrywek ekstraklasy piłki siatkowej kobiet - telebimy, plazmy, wspaniała „bramka” wejściowa, to wszytko spowodowało, że inauguracja PlusLigi Kobiet w stolicy Dolnego Śląska wypadła bardzo okazale. Na boisku, drużyny myślały tylko o wygranej.
W pierwszym secie niesione dopingiem licznej publiczności, wrocławianki wygrały partię 26:24, po żółtej kartce dla trenera Serwińskiego. W drugiej odsłonie wyrównana walka trwała do stanu 13:13, po czym uczestnik Ligi Mistrzyń „odjechał” na cztery punkty, ostatecznie zwyciężając 25:20. W trzeciej i czwartej partii mistrzynie Polski nie dały żadnych szans beniaminkowi, zwyciężając wysoko w setach, a w konsekwencji w meczu 3:1.
Powiedzieli po meczu:
Bogusław Serwiński (trener Muszynianki Fakro): - Cieszę się, że spotkanie otwarcia już za nami. Pierwsze mecze są zawsze trudne. Przepraszam za tą żółtą kartkę. Wiem, że racja była po mojej stronie, ale sędzia ma zawsze rację. Był moment niepewności zwłaszcza w drugim secie, gdy nie szło tak jak powinno. Na szczęście po drugiej przerwie technicznej zespół złapał rytm grania, zaczęliśmy grać lepiej. Mam w zespole mistrzynie Europy, to i tak one muszą się zgrać i czasami im również nie wychodzi. Na pozycji atakującej mam bardzo dobre zawodniczki. Będzie i tak że reprezentantki Polski będą musiały usiąść na ławce. Zagrają te, które będą w lepszej dyspozycji.
Aleksandra Jagieło (kapitan Muszynianki Fakro): - Cieszymy się, że wygrałyśmy i wyjeżdżamy z Wrocławia z kompletem punktów. Wiedziałyśmy, że nie będzie łatwo, po pierwsze dlatego, że gramy poza domem, po drugie, Impel Gwardia to drużyna bardzo waleczna, która w pierwszych dwóch setach dała nam się we znaki. Wyszłyśmy z tej potyczki zwycięsko, mamy trzy punkty.
Rafał Błaszczyk (trener Impelu Gwardii): - Gratuluję drużynie z Muszyny, Oli za zdobycie MVP meczu, pewnie nie ostatnie, jak Cię znam, w tym sezonie. No cóż marzyliśmy o tym, aby było więcej, ja marzyłem, zespół marzył. Cuda się zdarzają, w pierwszym secie Bóg był z nami. Jest bardzo ciężko utrzymać poziom takiej gry prze z cały mecz. Dziękuję dziewczynom, za to, że momentami stworzyły bardzo ciekawe widowisko. Wypada obiecać, że w kolejnych meczach walki będzie jeszcze więcej a i wynik bardziej korzystny.
Bogumiła Barańska (kapitan Impelu Gwardii): - Z mojej strony chciałabym obiecać, że kolejne mecze będą lepsze. Dzisiejszy mecz pokazał, że jest jeszcze trochę pracy przed nami. Mam nadzieję, że z każdym spotkaniem będzie lepiej.