Paulina Maj-Erwardt zostaje w ŁKS Commercecon na sezon 2022/2023
Cztery mistrzostwa Polski, dwa wicemistrzostwa i cztery brązowe medale MP – z takim dorobkiem medalowym przychodziła do ŁKS-u Commercecon Łódź. Jej transfer ogłoszono równo rok temu – 9 czerwca 2021 roku. Jako Łódzka Wiewióra dołożyła do swojego dorobku kolejny brąz MP, ale jej ambicje sięgają dużo wyżej i kibice mają nadzieję, że spełnią się w sezonie 2022/2023, bo Paulina Maj-Erwardt zostaje w ŁKS-ie Commercecon!
Paulina Maj-Erwardt w sezonie 2021/2022 reprezentowała ŁKS Commercecon w TAURON Lidze, Pucharze Polski i Pucharze CEV. Co więcej, pełniła również rolę kapitana drużyny. Mimo bogatego doświadczenia funkcja oficjalnego kapitana była dla niej debiutem, a to wszystko dzięki zmianie przepisów. W rozgrywkach ligowych libero zagrała w 28 meczach, plasując się w pierwszej dziesiątce najlepszych przyjmujących rozgrywek – 53,90% przyjęcia pozytywnego i 29,87% idealnego. Zapraszamy do lektury krótkiej rozmowy z naszą kapitan:
To twój 11. medal mistrzostw Polski. Jakie emocje ci towarzyszą, gdy myślisz o tegorocznym brązie?
Myślę o Cichym. Wiem jak trudny to był dla niego czas, gdy przejął zespół i jak bardzo zależało jemu oraz chłopakom ze sztabu, aby udowodnić, że ŁKS będzie miał medal. Presja, która temu towarzyszyła, była ogromna. W momencie dekoracji, myślałam tylko o nim i chciałam, żeby celebrował każdy moment… Zasłużył na to swoją pracą i oddaniem.
Przed tobą drugi sezon w barwach ŁKS-u. Granie zacznie się później niż poprzednio, wracamy do Ligi Mistrzyń, więc na pewno będzie intensywnie. Czy robisz już jakieś plany na kolejny sezon?
Bardzo się cieszę, że będziemy mieli możliwości po raz kolejny zagrać w LM. Wspaniale będzie zasmakować znowu europejskiej siatkówki na wysokim poziomie. Teraz zaczęłam siłownię, która przygotowuje moje ciało do kolejnego sezonu, od przyszłego tygodnia, jak czas mi pozwoli, chcę kilka razy w tygodniu potrenować z dziewczynami w Złotowe.
Mówią, że człowiek uczy się całe życie. Czego nauczył się debiut w roli kapitana zespołu? To chyba nie jest łatwa rola, bo przecież nie chodzi jedynie o reprezentowanie drużyny podczas meczów.
Rzeczywiście pierwszy raz pełniłam rolę kapitana oficjalnie. Było to dla mnie ciekawe doświadczenie. Ta rola wzmocniła we mnie cechy, które towarzyszyły mi w mojej przygodzie z siatkówką: pokory, oddania, większej odpowiedzialności i walki o zespół. Oczywiście cały czas działałam z myślą, aby pomóc, nikogo nie zawieść, a przy okazji wykonywać swoje obowiązki profesjonalnie. Wiele mnie nauczyła ta sytuacja i mam nadzieje, że przełożę to doświadczenie na kolejny rok, a z tych błędów, które popełniałam, wyciągnę odpowiednie wnioski.
Do rozpoczęcia przygotowań zostało jeszcze trochę czasu, to okazja do odpoczynku, ale jestem pewna, że twój kalendarz jest wypełniony po brzegi różnymi aktywnościami. Zdradzisz kibicom co robisz między sezonami?
Tak jak mówisz, kalendarz jest w miarę zapełniony. Nasz klub – SPS Sparta Złotów – kończy również sezon, wiec jest kilka spraw związanych z rozliczeniem roku, do tego dochodzi dopinanie obozu letniego w sierpniu oraz przygotowanie wszystkiego, bo ruszamy z rozgrywkami III ligi od nowego sezonu. Równolegle kończę semestr na studiach, wiec przygotowuje się do sesji. Ostatnio też miałam okazję wystąpić w tv i podsumować mecze naszej kobiecej reprezentacji, wiec jest to dla mnie kolejne ciekawe doświadczenie. Jednak przy tym wszystkim znajduję czas na rodzinę i odpoczynek, bo chciałabym z nową energią i wielką motywacją do pracy rozpocząć kolejny sezon w ŁKS-ie, który będzie dla mnie bardzo ważny i chciałabym wycisnąć z niego jak najwięcej.