Paulina Maj-Erwardt: decydowały błędy własne
Polska przegrała z Włochami 1:3 w pierwszym meczu mistrzostw Europy. - Przyczyn porażki upatruję w błędach własnych - powiedziała Paulina Maj-Erwardt, libero naszej reprezentacji.
ORLENLIGA.PL: Spotkanie miało dobry początek, ale wraz z upływem czasu straciłyście trochę ze swojego impetu i uległyście Włoszkom 1:3. Gdzie upatrujesz przyczyn takiego rezultatu?
PAULINA MAJ: Wydaje mi się, że nie do końca trzymałyśmy się swojej taktyki i w momentach, kiedy powinniśmy przycisnąć, pozwoliłyśmy im zdobyć punkty. Zagrałyśmy lotnym blokiem, co znacznie utrudniało nam potem pracę w strefie obronnej. Dzisiaj postawiłyśmy na wariant z silnym atakiem i razem z Anną Werblińską zrobiłyśmy w przyjęciu, co było w naszej mocy na dany moment. Przyczyn porażki upatruję w błędach własnych. Odrabiałyśmy straty w trzecim i czwartym secie, aby chwilę później popsuć kilka zagrywek.
Czy widziałaś zaskoczenie Włoszek, kiedy wybiegłyście na parkiet w innym niż dotychczas zestawieniu?
PAULINA MAJ: Zdecydowanie tak. Początkowo Włoszki były zaskoczone, bowiem nie posiadały informacji na temat Izy Kowalińskiej. Wydaje mi się, że początkowo psuły też sporo zagrywek, bowiem obserwując, że przyjmujemy tylko w dwie zawodniczki, koniecznie chciały zapisać na swoim koncie asa serwisowego. Mnie zdecydowanie szkoda tego trzeciego i czwartego seta. Wydaje mi się, że gdybyśmy nie pozwoliły wypracować rywalkom takiej przewagi, to mogłybyśmy cieszyć się z innego rezultatu w tym spotkaniu.
Macie de facto dwadzieścia godzin, aby wyciągnąć wnioski z tego spotkania i z innym nastawieniem mentalnym wyjść jutro na spotkanie przeciwko Holenderkom. Włoszki były dzisiaj do ogrania. Czy podobnie ocenisz wasze szanse z Holenderkami?
PAULINA MAJ: Uważam, że Holenderki są do ogrania i musimy mocno w to uwierzyć. Na chwilę obecną nie mogę ocenić, w jakim ustawieniu zagramy w jutrzejszym spotkaniu. Pozostawiam to trenerowi. Cieszę się mimo wszystko, że w tym spotkaniu można odnaleźć pozytywne elementy i na nich chcemy się koncentrować w jutrzejszym spotkaniu. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać kolejne dwa spotkanie i awansować do dalszej fazy gier z jak najlepszego miejsca w grupie. Dzisiejszy mecz ze Słowenkami nie dał nam do końca odpowiedzi, w jakiej dyspozycji są Holenderki. Czeka nas zatem odprawa i intesywny czas przygotowania na to spotkanie. Będziemy się mocno koncetrować, aby to wygrać.