Paulina Głaz: już nie jesteśmy beniaminkiem
Tylko dni dzielą Developres SkyRes Rzeszów od inauguracji drugiego sezonu w ORLEN Lidze. O podsumowanie okresu przygotowawczego oraz cele na nowy sezon poprosiliśmy przyjmującą ekipy, Paulinę Głaz.
ORLENLIGA.PL: Zdecydowałaś się przedłużyć kontrakt z ekipą z Rzeszowa. Co zadecydowało o takim wyborze? Nie rozważałaś innych propozycji?
Paulina Głaz: Klub z Rzeszowa mimo, że będzie występował dopiero drugi sezon w ORLEN Lidze cechuje się dużym profesjonalizmem. Zapewnia odpowiednie warunki do rozwoju sportowego, posiada wykwalifikowany sztab szkoleniowy, medyczny oraz zorganizowany zarząd. Sam Rzeszów tak mi się podoba, że czuję się w nim jak w domu. Mogę kontynuować tutaj studia. Jak tylko pojawiła się propozycja aby zostać na kolejny sezon to bez dłuższego zastanawiania przedłużyłam kontrakt. Po co zmieniać klub w którym robimy postępy, czujemy się dobrze i realizujemy swoje pasje?
Jak przebiegały wasze przygotowania do sezonu?
Paulina Głaz: Część sezonu przygotowawczego spędziliśmy na własnych obiektach, a część na obozie w Tryńczy. Tam pracowaliśmy nad techniką, taktyką a także siłą. Mimo intensywnych i długich treningów, był czas na aktywny „wypoczynek” czyli kajaki. Przez te dziesięć dni zespół bardziej się poznał, zintegrował. W tym roku dołączyły do nas zawodniczki z zagranicy, które też się szybko zaaklimatyzowały. Cały zespół dba o to, by przyjemnie spędzało się nam wspólnie czas, co jeszcze bardziej wzmacnia nasze więzi i atmosferę w zespole, która i tak jest bardzo dobra.
Za wami dwa ważne turnieje będące decydującymi sprawdzianami przed startem Ligi. Imprezy w Karpaczu i Rzeszowie chyba możecie zaliczyć do udanych patrząc na osiągnięte wyniki?
PAULINA GŁAZ: W obu turniejach wypadliśmy nieźle, jednak wciąż musimy pracować nad naszą grą. Podczas spotkań wyszły elementy, które wykonujemy bardzo dobrze i te do poprawy. Trener robił wiele zmian, sprawdzał różne warianty. My poczułyśmy przedsmak meczowych emocji, a sztab zebrał sporo materiału do analizy. Turnieje są dobrym przetarciem przed ligą, a zwycięstwa na nich dodatkową motywacją do ciężkiej pracy na treningach.
W Rzeszowie musiałyście uznać wyższość rywalek z Muszyny. Chciałbym jednak zapytać czy twoim zdaniem ten zespół w kontekście rywalizacji ligowej jest twoim zdaniem w waszym zasięgu?
PAULINA GŁAZ: W Rzeszowie przegrałyśmy z nimi, a w Karpaczu wygrałyśmy. Więc jest 1:1. Oczywiście Muszyna przyjechała do nas w wzmocnionym składzie, jednak to dopiero były turnieje. Niedługo zagramy mecz ligowy u siebie, gdzie dojdą emocje, stres, publiczność. Jak będzie, to zweryfikuje boisko, jednak tanio skóry nie sprzedamy.
Wspomniałaś, że każde zwycięstwo motywuje do ciężkiej pracy. Chyba zatem pierwsze miejsce w Karpaczu i drugie w Rzeszowie dodało wam nieco pewności siebie przed startem ORLENLigi?
PAULINA GŁAZ: Na pewno tak. Każde zwycięstwo buduje. Jednak nie spoczywamy na laurach. Teraz zaczyna się liga i na tym skupiamy całą uwagę.
Jak oceniasz wasz potencjał na ten sezon? Patrząc na "zbrojenia" niektórych zespołów część ekspertów skazuje inne drużyny na pożarcie.
PAULINA GŁAZ: Nasz zespół w porównaniu do zeszłego sezonu został nieco przebudowany. Na pewno zwiększyła się średnia wzrostu. Część dziewczyn, która doszła ma większe doświadczenie, zdobyte m.in. grą w zagranicznych klubach, a część jest młoda, ambitna, dążąca do rozwinięcia swoich umiejętności. Faktycznie inne kluby mają na swoim koncie hity transferowe. Według mnie jest to dobre, ponieważ podniesie się poziom ligi, przez co spotkania będą bardziej emocjonujące. Zespół teoretycznie lepszy na papierze nie zawsze musi takim być w praktyce. Nie można niczego z góry zakładać. Po prostu należy wyjść na boisko i walczyć o zwycięstwo.
Stawiasz sobie jakieś indywidualne cele na ten sezon?
PAULINA GŁAZ: Przede wszystkim chciałabym być lepszą siatkarką. Nauczyć się cierpliwości, poprawić elementy, które mi nie wychodzą. Chcę by moja gra z treningu na trening wyglądała coraz lepiej i przynosiła korzyści drużynie. Chcę schodzić z boiska usatysfakcjonowana swoją postawą z myślą, że dałam z siebie wszystko.
Myślisz, że dla zespołu z Rzeszowa drugi sezon w ORLEN Lidze będzie łatwiejszy niż debiutancki?
PAULINA GŁAZ: Beniaminek zawsze ma łatwiej, ponieważ nie ciąży na nim żadna presja wyniku. Jak sprawi niespodziankę i wygra z wyżej notowanym rywalem to wywoła sensację, natomiast jak z nim przegra to raczej nie poniesie zbyt ciężkich konsekwencji. My już nie jesteśmy beniaminkiem, mamy inny zespół, inne cele,