Oskar Kaczmarczyk: to był bardzo dobry sezon
Oskar Kaczmarczyk od października 2009 roku jest głównym statystykiem Organiki Budowlanych Łódź. Beniaminek żeńskiej PlusLigi okazał się rewelacją minionego sezonu, zdobywając Puchar Polski i kończąc ligę na miejscu czwartym. - Przed sezonem takie wyniki wzięlibyśmy w ciemno, ale mimo ogromnej radości … pozostaje mały niedosyt – powiedział PlusLidze Oskar Kaczmarczyk, który jest również statystykiem mistrzów Europy, reprezentacji Polski siatkarzy.
-Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, gdyby dziewczyny zagrały to, na co je stać, śmiem twierdzić, że medal brązowy byłby nasz, ale cóż … nie można mieć wszystkiego. Muszę powiedzieć, że to był dla mnie i dla klubu bardzo dobry sezon, oby ten nowy był równie udany – dodał Oskar.
Oskar Kaczmarczyk dołączył do ekipy Organiki po ubiegłorocznych mistrzostwach Europy siatkarzy, gdzie biało-czerwoni zdobyli historyczny, pierwszy złoty medal dla Polski. - Mistrzostw w Turcji nigdy nie zapomnę, to był czas jak z pięknego snu. Wszyscy ciężko na ten sukces zapracowaliśmy. Wystarczyło mi kilka dni oddechu i pełen energii mogłem zabrać się do pracy w żeńskiej ekstraklasie. Czekało na mnie kolejne wyzwanie. Kilka miesięcy później z klubem radowaliśmy się z Pucharu Polski. Nikt na nas nie stawiał, bo kto by zaryzykował tezę, że beniaminek pokona elitę. Sukces jaki przypadł Organice jest dowodem na ciągłe wyrównywanie się ligi, podnoszenie poziomu tych teoretycznie słabszych ekip – mówi statystyk Budowlanych Organiki Łódź.
Dni przed zakończeniem sezonu ligowego były pełne pracy dla naszego statystyka, cały czas kursował między Łodzią, a Spałą, gdzie już kadra trenera Daniela Castellaniego trenowała na pierwszym w tym roku zgrupowaniu. - Nie narzekam. Jak są sukcesy, to one dają każdemu siłę. Nie wiem jak to będzie w przyszłym sezonie w Łodzi, rozmowy na temat kontraktów dopiero się zaczną. Przestawiam się już na reprezentację. O odpoczynku na razie nie ma co marzyć, nie ma na to czasu. Na kilka dni wakacji przyjdzie pora tuż po zakończeniu Ligi Światowej. Dostaniemy wtedy tydzień wolnego, wtedy się zrelaksuję – śmieje się Oskar. W najbliższy weekend pierwszy sprawdzian polskich siatkarzy – towarzyskie mecze z Francją. Francuzom marzy się mały rewanż za finał mistrzostw Europy, a co na to mistrzowie Starego Kontynentu? Przekonamy się w najbliższą sobotę i niedzielę.