ORLEN Liga odrabia zaległości. Wicemistrz podejmuje mistrza
W środę rozegranych zostanie pięć zaległych meczów trzynastej kolejki ORLEN Ligi. Pierwotnie były zaplanowane w grudniu, ale przełożono je ze względu na przygotowania reprezentacji do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Rio de Janeiro.
Na plan pierwszy wysuwa się konfrontacja PGE Atomu Trefla Sopot z Chemikiem Police (początek 18.00, ERGO ARENA). Ostatni zwycięski mecz gospodyń - nad Impelem Wrocław 3:0 - pokazał, że sopocianki wcale nie stoją na przegranej pozycji w konfrontacji z mistrzem kraju.
- W ostatnich dniach wykonałyśmy kawał dobrej roboty na treningach i widać gołym okiem, że poziom naszej gry się podnosi. Idziemy więc dobrym kierunku, a zatem tę pracę trzeba po prostu kontynuować – mówi Maret Balkestein, przyjmująca PGE Atomu Trefla Sopot. – Do poprzedniego meczu byłyśmy bardzo dobrze przygotowane, bo miałyśmy w głowach to, że chwilę wcześniej Impel pokonał Chemika. Teraz my mierzymy się z tym rywalem, chwilę po nim z zespołem z Dąbrowy Górniczej, więc to w ogóle bardzo ważny dla nas okres. Chemik jest aktualnym mistrzem Polski, świetnym zespołem, ale staniemy naprzeciw niego, by walczyć o trzy punkty.
Zarówno Balkestein, jak i cała reszta zawodniczek PGE Atomu Trefla Sopot z pewnością zagra na tzw. podwójnej motywacji. Wicemistrzynie kraju mają bowiem kilka powodów do odegrania się Chemikowi – poza ubiegłorocznym finałem ligi należy pamiętać o dwóch przegranych meczach w tym sezonie: pierwszym w Superpucharze Polski oraz drugim w rundzie zasadniczej ORLEN Ligi. Z podwójną motywacją do ERGO ARENY przyjadą także zawodniczki Chemika jak Mariola Zenik czy Paulina Maj-Erwardt, ale temu gronu przewodzić będzie na pewno wieloletnia kapitan sopockiej drużyny – Izabela Bełcik. Obecnie obie drużyny znajdują się na czele ligowej tabeli. Obie też awansowały do fazy play off Europejskiej Ligi Mistrzyń. To wszystko pokazuje, że kibice w ERGO ARENIE będą mieli okazję zobaczyć widowisko, które równie dobrze mogłoby zostać rozegrane w ramach najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek.
W minionej kolejce policzanki wygrały z drużyną z Dąbrowy Górniczej 3:1, ale mistrzynie kraju nie uniknęły w tym spotkaniu kryzysowych momentów. Inaczej było chwilę wcześniej w Prościejowie, gdzie Chemik gładko zwyciężył 3:0 z Agelem z Lidze Mistrzyń. W lidze krajowej, co ciekawe, statystycznie i Chemik, i PGE Atom zdobyli dotąd dokładnie taką samą liczbę punktów na przestrzeni wszystkich 15 rozegranych kolejek. Sopocianki zdecydowanie lepiej radzą sobie jednak na zagrywce – posłały dotąd 115 asów przy 78 po stronie Chemika. Przyjęcie zespołów wygląda niemal identycznie – mają one po 24% odbiorów perfekcyjnych oraz 18% skuteczności po stronie PGE Atomu i 19% po stronie obecnych rywalek. Chemik lepiej radzi sobie za to w ataku 694 punkty i 34% skuteczności należy przed tym meczem zestawić z 661 punktami Atomówek przy 31% skuteczności. Mistrzynie Polski nieznacznie lepsze są także w bloku – tym elementem zdobyły 179 punktów, co daje im 3,4 bloku na set, podczas gdy sopocianki skutecznie blokowały rywalki 175 razy (3,2 bloku na set).
Na koniec warto nadmienić, że mecz z Chemikiem – poza tym, że przypada na dzień urodzin Katarzyny Zaroślińskiej – będzie miał prawdopodobnie jeszcze jeden ciekawy akcent. Poza przyjazdem do gdańsko-sopockiej hali byłych Atomówek, mecz z Chemikiem może być także szczególny dla Klaudii Kaczorowskiej. Wspomniany mecz z Impelem Wrocław był bowiem dla niej bowiem 99 spotkaniem ligowym w barwach PGE Atomu Trefla. Oznacza to, że jeżeli Lorenzo Micelli zdecyduje się zaufać sopockiej przyjmującej ponownie, będzie ona drugą zawodniczką z trzycyfrową liczbą meczów w sopockim zespole. Do tej pory jedyną siatkarką aktualnych wicemistrzyń kraju, która rozegrała tyle spotkań w sopockich barwach, jest Izabela Bełcik.
Szósty mecz trzynastej kolejki Budowlani Łódź - KS PAŁAC Bydgoszcz 3:1 został rozegrany 27 stycznia.