Opinie po meczu z Japonią: Wymarzony początek
Reprezentacja Polski zakończyła turniej w Antalyi czwartym zwycięstwem bez straty seta. Polki pokonały w 78 minut Japonię i są obok Brazylii niepokonane w rozgrywkach Ligi Narodów.
Po zwycięstwie nad Japonią Biało-Czerwone zakończyły pierwszy tydzień LN na pozycji lidera. O wrażeniach z meczu nasze siatkarki i trener opowiedziały w wywiadach udzielonych reporterce Polsat Sport.
Martyna Łukasik, przyjmująca reprezentacji Polski
- Wygrałyśmy na tym turnieju wszystkie mecze bez starty seta, tak więc wymarzony początek. Można ta moja zagrywka w I secie pomogła w ustawianiu bloku, dziewczyny zrobiły świetną robotę na siatce. Bardzo dobrze czytały co Japonki zagrają. Super, że w tej końcówce udało się nam to wyciągnąć i myślę, że to był jeden z kluczowych momentów tego spotkania. Kibice nas wspierali, w każdy dzień przychodzili licznie, głównie dla Madzi Stysiak. Doping kibiców był po naszej stronie i zawsze to pomaga.
Julita Piasecka, przyjmująca reprezentacji Polski
- Jestem w szoku, że miała dziś taką okazję troszeczkę więcej czasu spędzić na boisku. Japonki Graja zupełnie inną siatkówkę niż poprzednie rywalki i jesteśmy bardzo szczęśliwe ze zwycięstwa. Cieszę się, że nie popełniłam jakiś większych błędów w przyjęciu i pod tym kątem mogłam pomóc drużynie. Atmosfera jest świetna i wsparcie koleżanek jest nie do opisania. Każda rada jest bardzo cenna i
Magdalena Stysiak, atakująca reprezentacji Polski
- Przyjechałyśmy walczyć o każde zwycięstwo, fajnie zaczyna wyglądać ta nasza koszykówka, pokazujemy swój pazur. Rywalki było naprawdę bardzo mocne, bo Holandia czy Japonia. W tym ostatnim meczu im mocniej atakowała tym bardziej mnie podbijały. Japonki były niesamowite w obronie, ale nasza drużyna zagrała tak, że czapki z głów. Teraz będziemy miały dzień, wolnego bo we wtorek spotykamy się w Warszawie i wylatujemy do USA na kolejny turniej.
Kamila Witkowska, środkowa reprezentacji Polski
- Cieszę się, że wygrałyśmy to spotkanie 3-0 i w miarę szybko. Górowałyśmy w bloku (12-4 – przyp. red) ale mam takie wrażenie, że mamy lepsze warunki fizyczne. Rywalki jednak Graja bardzo szybko i czasami bardziej się liczy obrona, albo to, żeby piłę gdzieś dotknąć w bloku niż punktowy. Wydaje mi się, że w tym turnieju dobrze funkcjonował nasz blok i obrona.
Stefano Lavarin, trener reprezentacji Polski
- Cieszy to jak prezentowaliśmy się w tych trudnych końcówkach biorąc pod uwagę początek sezonu. Staramy się tą pewność na boisku przejawiać w każdym możliwym momencie. Nie możemy zapominać o ty, że popełniamy też błędy i trzeba wyciągnąć wnioski z tego. To co wydarzyło się w trakcie tego spotkania na pewno podbuduje podejście mentalne, dziewczyny są pewne siebie wiedzą co robią. Musimy jednak unikać tego co było nie tak, czyli błędy własne. Będziemy na tym skupiać się w najbliższym czasie.
Powrót do listy