Olga Samul: było by miło przywieźć Puchar do Radomia
Dziś E.Leclerc Radomka Radom zagra w półfinale Pucharu Polski. Radomianki nie ukrywają, że w Nysie chcą pokusić się o kolejną sensację.
LSK.PLPS.PL: W tym sezonie debiutowałyście w I Lidze, a dzisiaj zagracie w półfinale Pucharu Polski. Nie za duży sukces, jak na beniaminka?
OLGA SAMUL: Sukces jest spory, to fakt, ale po to trenujemy, żeby odnosić zwycięstwa. Niewątpliwie ten sukces jest połączeniem naszej ciężkiej pracy i sportowego szczęścia.
Jak ocenia pani współpracę z Jackiem Skrokiem?
OLGA SAMUL: Trener Jacek Skrok jest najlepszym i najbardziej profesjonalnym szkoleniowcem z jakim miałam przyjemność do tej pory współpracować. Zarówno w kwestiach treningowych, jak i poza nimi świetnie się dogadujemy.
Jesteście nazywane „królowymi tie-breaka” i jak widać pięciosetowe mecze przynoszą efekt, także w starciach z zespołami z ekstraklasy. To będzie wasz sposób na Grot Budowlanych Łódź?
OLGA SAMUL: Z każdym tie-breakiem nabierałyśmy doświadczenia i pewności siebie, co przełożyło się na naszą grę w lidze oraz z zespołami z ekstraklasy. Nie wykluczone, że może to być naszym atutem podczas finału Pucharu Polski.
Która z drużyn pani zdaniem sięgnie po zwycięstwo w Pucharze Polski?
OLGA SAMUL: Póki piłka w grze wszystko może się zdarzyć. Byłoby miło sprawić sensację i przywieźć puchar do Radomia.