O powstrzymanie lidera
Przed siatkarkami BKS-u Aluprof sporego kalibru wyzwanie. W sobotę, w meczu 7. kolejki ORLEN Ligi, bielszczanki zagrają z bezsprzecznie liderującym rozgrywkom Chemikiem Police.
Ekipa z Polic to beniaminek w elitarnej stawce. Ale jakże to mylne określenie, które po części z góry wskazuje na pewne niedoświadczenie drużyny. O tym w przypadku Chemika mowy być nie może. Po sześciu rozegranych meczach w ORLEN Lidze ujawniła się nowa siła. I to właśnie zespół, który występuje pod skrzydłami Mariusza Wiktorowicza, byłego szkoleniowca... BKS-u Aluprof. Wszystkie ligowe potyczki Chemik wygrał bardzo przekonująco, m.in. z aktualnymi mistrzyniami i wicemistrzyniami Polski bez setowych strat (!), a tylko w ubiegły weekend bydgoski Pałac „urwał” seta osłabionemu wówczas liderowi rozgrywek.
– Realizujemy swój plan i czujemy się z tym dobrze. Wszyscy profesjonalnie podchodzimy do swoich obowiązków, ale żadnym dream teamem nie jesteśmy – mówi skromnie trener Chemika Police, dla którego sobotnie spotkanie ma wymiar szczególny. To z racji długoletniej pracy w Bielsku-Białej. Zresztą dodatkowy „smaczek” towarzyszy także samym siatkarkom. Znakomite występy w hali przy Rychlińskiego notowały jeszcze w nie tak odległej przeszłości Anna Werblińska, Agata Sawicka czy Katarzyna Gajgał-Anioł. Dream team nad Białą? Gdy dodamy, że w składzie polickiego zespołu są takie znakomitości, jak Małgorzata Glinka-Mogentale czy serbska rozgrywająca Maja Ognjenović, to jasnym staje się, iż BKS Aluprof stanie naprzeciw rywala wyjątkowego...
Czy faworytkom meczu sobotniego (początek o godzinie 18:00), dla wielu również całych rozgrywek ORLEN Ligi, bielszczanki będą w stanie postawić trudne warunki? Pewna jest walka i zaangażowanie ze strony gospodyń. Są też i po stronie bialskiej ekipy siatkarskie atuty, choćby czynnik wzrostu. Po części to również szansa, by znacznie młodszy zespół przeciwstawił się rutynie Chemika. W Bielsku-Białej panuje też dobry klimat, poparty ciężką pracą zawodniczek, zaordynowaną przez trenera Mirosława Zawieracza. Bielszczanki grają o kolejne ligowe punkty i mimo wszystko sprawienie dużej niespodzianki. Tej wykluczać nie należy. Także Chemik Police gdzieś punkty „zgubi”, a stolica Podbeskidzia często pozostaje trudna do zdobycia.