O awans do finału LE i swoją przyszłość
Trzynaście i pół roku temu reprezentacja Polski w siatkówce kobiet przyjechała do Bremy, by wziąć udział w Bauer Cup, międzynarodowym turnieju z wielkimi tradycjami, w którym od 22 lat startowały najsilniejsze ekipy świata – ze Związkiem Radzieckim, Chinami, Peru i Kubą na czele. W sobotę i niedzielę w pobliskim Oldenburgu następne pokolenie polskich siatkarek powalczy o awans do finału Ligi Europejskiej i… swoją przyszłość.
Mecze z Niemkami zawsze miały dla polskich siatkarek ogromne znaczenie, czasem decydowały o ważnych momentach w historii tej dyscypliny, jak choćby półfinał mistrzostw Europy 2003, w którym Małgorzata Glinka zdobyła 41 punktów, a biało-czerwone utorowały sobie drogę do złota. Nie inaczej było w turnieju Bauer Cup w 2001 roku, kiedy kadrę prowadził Zbigniew Krzyżanowski. Zabrał wtedy do Niemiec m.in. Izę Bełcik, Sylwię Pycię, Olę Przybysz, czy… 18-letnią Mariolę Barbachowską (obecnie Zenik).
W Oldenburgu trenuje szesnaście Polek, a więc w dwunastce na mecze z Niemkami zabrakło miejsca dla czterech: Aleksandry Sikorskiej, Doroty Medyńskiej, Gabrieli Jasińskiej i Darii Paszek, która narzeka na problemy z plecami. – To kwestia przemęczenia, mam nadzieję, że wkrótce będzie już dobrze – tłumaczy przyjmująca reprezentacji.
Celem dwumeczu w Oldenburgu – dla obu ekip – są oczywiście dwa zwycięstwa, które powinny zagwarantować udział w finale Ligi Europejskiej (na zakończenie fazy grupowej, za tydzień Polki i Niemki zagrają przed własną publicznością z teoretycznie słabszymi rywalkami – odpowiednio Hiszpanią i Grecją). Trener Makowski – podobnie zresztą jak szkoleniowiec Niemek, Giovanni Guidetti – wykorzystuje Ligę Europejską do ćwiczenia różnych wariantów i sprawdzania mniej doświadczonych zawodniczek. – Co tydzień praktycznie mamy inny skład, obserwuję dziewczyny pod kątem Grand Prix, ale również pod szerszym kątem. Ich klasę w przyszłości zweryfikuje nie tylko kadra, ale przede wszystkim rozgrywki ligowe. Ważne, żeby potrafiły wywalczyć sobie miejsce w podstawowych składach swoich klubów – dodał selekcjoner biało-czerwonych.
Początek sobotniego meczu Ligi Europejskiej Niemcy - Polska w Oldenburgu o godz. 15:00.