Nowy Rok, nowy Developres BELLA DOLINA Rzeszów
- Z większą radością wchodzimy w mecz, nie jesteśmy ospałe. Miałam wrażenie, że w pierwszej części sezonu w spotkania ciężko się nam wchodziło, byłyśmy takie troszkę śnięte, później się dopiero rozkręcałyśmy - uważa Katarzyna Wenerska, rozgrywająca Developresu BELLA DOLINA Rzeszów.
TAURON LIGA: Niedzielnym meczem z #VolleyWrocław zaczynacie rundę rewanżową w TAURON Lidze. Pierwsza była w waszym wykonaniu bardzo dobra, macie bilans 10:1.
Katarzyna Wenerska, rozgrywająca Developresu BELLA DOLINA Rzeszów: Oby rewanżowa była jeszcze lepsza i już nie było porażki. Myślę, że jest dużo pozytywów. Wiadomo, że niektóre mecze były gorsze, a mimo to wygrane. Mam nadzieję, że utrzymamy taką formę jak dotychczas i ta druga runda będzie wyglądała bardzo podobnie, z tym że już przejdziemy przez nią bez przegranego meczu.
TAURON LIGA.PL: Wróćmy jeszcze do Ligi Mistrzyń. Vasas Obuda Budapeszt nadspodziewanie dobrze zaprezentował się na Podpromiu. Z czego wynikały wasze problemy w drugim czy tym najbardziej zaciętym czwartym secie?
Nie był to łatwy mecz, mimo, że te dwa wysoko wygrane sety mogą świadczyć o czymś innym. Myślę, że już fizyczne dawała nam się we znaki liczba meczów granych praktycznie co trzy dni. Nie ułatwia to sprawy i na pewno gdzieś ta fizyczność miała na nas wpływ.
TAURON LIGA.PL: Po wysokiej wygranej w inauguracyjnej partii, w kolejnej niespodziewanie to rywalki dyktowały warunki.
Pierwszy bardzo wysoko wygrany set trochę nas uśpił. Myślałyśmy może, że mecz sam się wygra. Rywalki były bardzo waleczne, świetnie broniły, co zresztą udowodniły w pierwszym meczu, gdzie straciłyśmy punkt. Nasza dekoncentracja zaważyła na tym, że ten set ułożył się po myśli zespołu z Budapesztu.
TAURON LIGA. PL: Niedawno miałyście problemy w pierwszych setach, teraz się to zmieniło bo piorunująco zaczynacie mecze, ale za to później trafiają się przestoje.
Nowy Rok, nowe my - można powiedzieć (śmiech). Rzeczywiście, z większą radością wchodzimy w mecz, nie jesteśmy ospałe. Miałam wrażenie, że w pierwszej części sezonu w spotkania ciężko się nam wchodziło, byłyśmy takie troszkę śnięte, później się dopiero rozkręcałyśmy. Teraz pojawiają się problemy w drugim secie, ale lepiej tak, niż zaczynać źle.
TAURON LIGA. PL: Po czterech kolejkach Ligi Mistrzyń macie na koncie trzy zwycięstwa i osiem punktów, co nie daje jeszcze awansu do kolejnej rundy. Ale jest on bardzo blisko...
Pod koniec stycznia będziemy miały najważniejszy mecz fazy grupowej w Miluzie i tam trzeba będzie wygrać, żeby zapewnić sobie drugie miejsce i awans.
TAURON LIGA: Po tej szalonej serii meczów co trzy dni, kolejny macie dopiero w niedzielę. Będzie więc krótki czas na odpoczynek?
Miałyśmy jeden dzień wolnego i powrót do pracy, bo w niedzielę spotkanie z zespołem z Wrocławia. Mimo, że rywalki mają swoje problemy, nie będzie tp łatwy mecz. One walczą o play-off więc na pewno przyjadą tutaj, żeby coś tam urwać i zapunktować.
Powrót do listy