Niedziela z TAURON Ligą: ŁKS Commercecon Łódź - Grupa Azoty Chemik Police 3:1
ŁKS Commercecon Łódź wygrał z Grupą Azoty Chemik Police 3:1 (20:25, 25:20, 27:25, 25:23) w meczu 15. kolejki TAURON Ligi. W pierwszej rundzie fazy zasadniczej w spotkaniu obu drużyn lepsze były łodzianki, które zwyciężyły 3:1. Najlepszą zawodniczką drugiego spotkania została Kamila Witkowska.
Gospodynie spotkania ze zmiennym szczęściem radzą sobie w tym sezonie. Do tej pory wygrały sześć spotkań i zanotowały cztery porażki, ostatnią w poprzedniej kolejce przeciw Developresovi BELLA DOLINA Rzeszów. Ich niedzielne rywalki - policzanki - mają na koncie trzy porażki i zajmują drugie miejsce w tabeli TAURON Ligi.
Spotkanie od wysokiego prowadzenia 7:2 rozpoczęły policzanki. Dobre przyjęcie i szybka gra w ataku utrudniała grę w obronie łódzkiej drużynie i przewaga rosła 12:5. Nie pomogły przerwy, o które poprosił trener Michał Masek, bowiem jego podopieczne nadal grały chaotycznie i popełniały kolejne błędy 17:11. Blok i atak Weroniki Sobiczewskiej dały nadzieję łodziankom na zniwelowanie strat 17:13. Punkty dołożyły Kamila Witkowska oraz Roberta Ratzke i przewaga podopiecznych Jacka Nawrockiego zmalała do trzech oczek 22:19. Ta różnica wystarczyła policzankom, aby zwyciężyć w premierowej odsłonie 25:20.
W drugiej partii początek należał do gospodyń, które po atakach Veroniki Jones-Perry i Kamili Witkowskiej wyszły na prowadzenie 4:0. Policzanki odrobiły straty 6:6, jednak w kolejnych akcjach lepsze były gospodynie. Punktowały Martyna Grajber, Weronika Sobiczewska oraz Veronika Jones-Perry i ponownie sytuację na boisku kontrolowały ełkaesianki 11:6. Policzanki dobre akcje przeplatały błędnymi i nie były w stanie odrobić strat 18:12. W drugiej części seta sprawy w swoje ręce wzięła Jovana Brakocević-Canzian i dzięki jej atakom udało się Chemikowi odrobić kilka punktów 20:17. Było to jednak za mało, aby odmienić losy seta, którego łodzianki zakończyły wynikiem 25:20.
Początek trzeciej odsłony był wyrównany 5:5. Blok Martyny Kowalewskiej dał policzankom trzy oczka przewagi 9:6 i tę różnicę utrzymały do połowy seta 16:13. Ełkaesianki, które miały problemy ze skończeniem akcji, zaczęły powoli odrabiać straty. Przy zagrywce Joanny Pacak doprowadziły do remisu 20:20 i w końcówce oba zespoły walczyły punkt za punkt 24:24.W ostatnich akcjach więcej zimnej krwi zachowały gospodynie i to one wygrały seta 27:25.
Kolejną partię policzanki rozpoczęły od wysokiego prowadzenia 8:3. Dobre przyjęcie pozwoliło Martynie Kowalewskiej grać z Agnieszką Kąkolewską, a środkowa otrzymane piłki zamieniała na punkty. Gospodynie, po początkowej niemocy, wróciły do dobrej gry i zaczęły odrabiać straty. Punktowały Kamila Witkowska oraz Veronica Jones-Perry i w połowie seta za tablicy wyników był remis 15:15. Do stanu 19:19 trwała zacięta walka punkt za punkt. Atak Kamili Witkowskiej i as serwisowy Joanny Pacak dał ŁKS-owi dwupunktową przewagę 21:19. Policzanki goniły wynik 23:22, ale nie udało im się odwrócić losów seta. Atak Julity Piaseckiej zakończył seta wynikiem 25:23.
Powrót do listy