Niedziela z TAURON Ligą: Developres Bella Dolina Rzeszów - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:2
W meczu I kolejki TAURON Ligi Developres Bella Dolina Rzeszów pokonał BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3-2 (25:19, 25:20, 20:25, 23:25, 15:8). MVP Jelena Blagojević.
Developres rozpoczął mecz od mocnego uderzenia prowadząc 4:1 i 6:2. Bielszczanki po słabszym początku z czasem zaczęły się czuć coraz pewniej i niwelować straty, choć nie na tyle żeby poważnie zagrozić wicemistrzyniom Polski. Te w pewnym momencie prowadziły już 16:9. Co ciekawe w ekipie trenera Stephane Antigi nie błyszczały aż tak bardzo w ataku Bruna Honorio (20 procent skuteczności) i Gruzinka Ana Kalandadze (33 proc) ale miejscowe świetni spisywał się w bloku. Tym elementem w I secie zdobyły aż siedem punktów z czego trzy to zasługa właśnie ww. Brazylijki. Bielszczanki zerwały się do odrabiania strat w końcówce seta ale zdołały zbliżyć się tylko na dystans trzech „oczek” (22:19). Drugą partię rzeszowianki ponownie rozpoczęły efektownie prowadząc 8:3. Bielszczanki miały sporo problemów w ataku i nie tylko z blokiem rywalek, ale też z defensywą Developresu, w której prym wiodła Aleksandra Szczygłowska, która w ub. sezonie reprezentowała jeszcze barwy BKS-u.
Przyjezdne trzecią partię rozpoczęły od prowadzenia 3:0 i przez cały czas utrzymywały korzystny rezultat. W ekipie Developresu zdecydowanie poniżej oczekiwań spisywały się atakujące Bruna Honorio (24 proc. skuteczności po III setach) i Izabela Rapacz (11 proc.). Bielszczanki zaczęły świetnie zagrywać przez co gra rywalek stała się mocno uproszczona. Te w końcówce rozpoczęły pogoń ale rywalki nie wypuściły już szansy w rąk. W kolejnym secie rzeszowianki zaczęły od prowadzenia 3:0, ale grające bez żadnych kompleksów z faworytem bielszczanki zniwelowały straty doprowadzając do remisu 5:5, a za chwilę wyszły na prowadzenie 7:6. Przy stanie 10:12 trener Stephane Antiga dokonał zmiany na rozegraniu za Katarzynę Wenerską weszła Julia Bińczycka, ale nie wiele to dało. Bielszczanki grały bardzo pewnie i konsekwentnie i wygrywały 16:11. Developres ruszył do odrabiania strat i zbliżył się do rywalek na dwa „oczka”. W emocjonującej końcówce rzeszowianki obroniły dwie piłki setowe, ale przy kolejnej były już bezradne i zwycięzcę meczu musiał wyłonić tie-break. W nim od początku dominowały już rzeszowianki prowadząc 8:2. Przyjezdne miały problemy z przyjęciem i kończeniem ataków nadziewając się na blok Developresu. Taki duży dystans był już nie do odrobienia dla ekipy z Bielska-Białej.
Więcej o meczu: https://www.tauronliga.pl/games/id/1101705.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauronliga.pl/games/id/1101705.html#stats
Powrót do listy