Niedziela z ORLEN Ligą: Impel Wrocław - Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna 3:0
Impel Wrocław pokonał Polski Cukier Muszyniankę Eneę Muszyna 3:0 (26:24, 25:21, 25:15) w meczu siedemnastej kolejki ORLEN Ligi. MVP Milena Radecka.
W naszej ekstraklasie kontynuowana jest rywalizacja w siedemnastej kolejce. W sobotę odbyły się trzy mecze, kolejne dwa zaplanowane zostały na poniedziałek.
Premierową odsłonę lepiej rozpoczęły gospodynie, które na pierwszej przerwie technicznej zameldowały się z trzypunktową przewagą (8:5). Po powrocie na plac gry coraz pewniej zaczęły poczynać sobie przyjezdne. Skuteczne ataki Helic i Kurnikowskiej, a także błąd Hildebrand w ataku sprawiły, że na tablicy ponownie widniał remis (12:12). Druga przerwa techniczna należała już do ekipy Bogdana Serwińskiego, dwupunktową przewagę wypracowały Helic i Pelc swoimi skutecznymi atakami (16:14). W szeregach wrocławianek brakowało kończącego ataku; błędy w tym elemencie popełniały Costagrande i Hildebrand. Po skutecznym ataku Anny Grejman o czas poprosił trener Jacek Grabowski (15:20). Przerwa przyniosła pozytywny rezultat, dwa skuteczne bloki w wykonaniu odpowiednio Costagrande i Ptak oraz as serwisowy Katarzyny Skowrońskiej – Dolaty sprawiły, że Impel Wrocław zredukował straty do jednego punktu (19:20). W końcówce dwa błędy w ataku popełniła Anna Grejman co zaowocowało pierwszą piłką setową dla Impel Wrocław (24:22). Przyjezdne zdołały wybronić pierwszą piłkę setową jednak w drugiej były już bezsilne – skuteczny blok na Kurnikowskiej zanotowała Katarzyna Skowrońska – Dolata (26:24).
Drugą partie ponownie lepiej rozpoczęły miejscowe, które już po pierwszej przerwie technicznej zdołały wypracować dwupunktowe prowadzenie (10:8). W szeregach drużyny z Muszyny brakowało dokładności w przyjęciu co przekładało się również na pozostałe elementy. Po serii czterech przegranych akcji pod rząd o czas dla swojego zespołu poprosił Bogdan Serwiński (8:12). Wrocławianki coraz bardziej jednak nabierały wiatru w żagle - dobrze prezentowały się na siatce, dzięki czemu udało im się powiększyć prowadzenie do siedmiu punktów (15:8). Trener mineralnych szukając sposobu na odmianę gry zdecydował się na zmiany w składzie. Podopieczne trenera Serwińskiego popełniały coraz więcej błędów własnych, zaś wrocławianki zdawały się w pełni kontrolować wynik. W drugim secie Impel Wrocław pewnie zwyciężył 25:21, wykorzystując liczne pomyłki rywalek.
Prowadzenie w meczu dodało wrocławiankom sporo pewności siebie co widać było już od początku trzeciej partii. Podopieczne Jacka Grabowskiego od samego początku kontrolowały przebieg seta (8:3). Zawodniczki z Muszyny ponownie popełniały sporo błędów własnych, a do tego miały spore problemy z dobrze funkcjonującym blokiem wrocławianek. Na słowa uznania zasługuje postawa Caroliny Costagrande, która bardzo dobrze prezentowała się w przyjęciu, a do tego skutecznie kończyła ataki. Przy stanie 12:5 dla Impelu Wrocław o czas poprosił Bogdan Serwiński. Na drugiej przerwie technicznej gospodynie zameldowały się prowadząc 16:7. Po powrocie na plac gry przyjezdne zdołały jednak zredukować straty, wygrywając cztery akcje pod rząd (16:11). Impel Wrocław do samego końca kontrolował przebieg spotkania, pewnie wygrywając trzeciego seta 25:14. W zespole Jacka Grabowskiego bardzo dobrą pracę wykonywała Milena Radecka, która świetnie kierowała grą drużyny. Dobra postawa rozgrywającej została doceniona bowiem do jej rąk trafiła statuetka MVP spotkania.
Statystyki meczu: http://stats.orlenliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1035&mID=26409&Page=S
Powrót do listy