Niedziela z LSK: KS Pałac Bydgoszcz - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:3
KS Pałac Bydgoszcz przegrało 1:3 (25:22, 25:27, 20:25, 11:25) z KSZO Ostrowicem Świętokrzyskim w meczu trzynastej kolejki Ligi Siatkówki Kobiet.
Zwycięstwo nad KS Pałacem Bydgoszcz, pozwolił zawodniczkom KSZO Ostrowca Świętokrzyskiego "wskoczyć" na siódme miejsce w tabeli rozgrywek. Bydgoszczanki pozostały na dziesiątym miejscu.
Pierwszy set miał dość wyrównany przebieg, choć pierwsze punkty ostrowianki podarowały gospodyniom własnymi błędami. Do połowy partii drużyny prezentowały wyrównaną siatkówkę i cały czas trwały w kontakcie punktowym (12:12). Dopiero trzy punkty z rzędu zdobyte przez ekipę gości, pozwoliły im na zbudowanie przewagi. Komfort gry nie trwał jednak długo - błąd zagrywki Natalii Skrzypkowskiej przy stanie 19:16, otworzył całą serię punktów, po jaką sięgnęły bydgoszczanki. Ponowne wyrównanie stanu gry doprowadziło do emocjonującej końcówki, w której prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Bezapelacyją bohaterką ostatnich akcji była Krzywicka, która samodzielnie przyniosła zespołowi trzy punkty i prowadzenie tuż przed przerwą na żądanie trenera Adama Grabowskiego (23:22). Punktowy blok Kingi Rożyńskiej i pomyłka w ataku Anny Miros, zadecydowały o losach odsłony, w której zwycięstwo zanotowały gospodynie spotkania.
W secie drugim ekipa gości do granicy dwudzistudwu punktów, występowała w roli goniącej wynik. Ostrowianki cały czas traciły do rywalek kilka "oczek" i choć nie popełniały błędów, cały czas nie mogły przeciwstawić się dobrze grającym gospodyniom, co jakiś czas nękających je blokiem. Dopiero seria punktowa w końcówce i nareszcie skuteczny blok przyjezdnych, w którym znakomicie spisała się Paulina Stroiwąs, pozwolił doprowadzić do remisu (23:23). Dalej oba zespoły toczyły zażartą walkę. Honory nalezy oddać Natalii Skrzypkowskiej, która skutecznym atakiem zatrzymała piłkę setową bydgoszczanek, a po gwizdku na zagrywkę, posłała as serwisowego. Partię zakończyła Anna Miros, wyrównując tym samym stan spotkania.
Dziesięciominutowa przerwa nie zakłóciła dobrej gry prezentowanej przez zawodniczki KSZO Ostrowca Świętokrzyskiego. Ostrowianki, coraz lepiej radziły sobie w bloku, skutecznie zatrzymując ofensywę gospodyń. Trzeba jednak przyznać, że ten element gry jeszcze lepiej udawał się bydgoszczankom, które z kolei zmagały się z problemem punktowych zagrywek. Serwisy podopiecznych Piotra Makowskiego, nie czyniły rywalkom wielkiej szkody, za to zagrywki ostrowianek robiły róznicę. Przyjezdne destabiliozwały przyjęcie przeciwniczek, a także pięciokrotnie bezpośrednio punktowały z pola serwisowego. Ostatecznie to właśnie drużyna prowadzona przez Adama Grabowskiego zapisała set na swoim koncie.
Podłamane przegraną w poprzedniej partii bydgoszczanki zaprezentowały o wiele słabszą siatkówkę. Mała determinacja i samoistne ustawienie się w cieniu przecwniczek, sprowadziło na gospodynie prawdziwe kłopoty. Ostrowianki, które nie napotkały żadnego oporu po przeciwnej stronie siatki, coraz pewniej czuły się na boisku i dobrze wywiązywały się z roli dominujących w tej odsłonie (10:4). Ogromny punktowy zapas pozwolił na swobodę, a jednocześnie dużą dokładność w konstruowaniu akcji. Tylko jeden błąd własny w całym secie, popełniony przez ekipę gości potwierdził tezę, iż "siatkówka jest grą błędów", a ten kto się ich wystrzega ma zapewnione zwycięstwo. Mecz skutecznym atakiem zakończyła Aleksandra Wańczyk.
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27355&cmpID=1049
Statystyki meczowe: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1049&mID=27355&Page=S
Powrót do listy