Aktualności

Niedziela z LSK: Grot Budowlani Łódź – Grupa Azoty Chemik Police 0:3

Ciekawie zapowiadający się mecz w łódzkiej Sport Arenie faktycznie miał dobre momenty. Grupa Azoty Chemik Police chciała się jednak odegrać za pierwszą porażkę w sezonie, której doznała w poprzedniej kolejce i nie dała szans łodziankom.

Statystyki meczu: http://www.lsk.pls.pl/games/id/1100517.html#stats

W dotychczasowych starciach obu ekip w zawodowej lidze lepszym bilansem mogą się pochwalić przyjezdne – Chemik wygrał 15 z 20 rozgrywanych spotkań.

Trener przyjezdnych Ferhat Akbas rozpoczął spotkanie w Łodzi w trochę niestandardowym ustawieniu. Kłopoty zdrowotne przyjmujących, m.in. Natalii Mędrzyk, spowodowały iż Chemik zaczął na przyjęciu z Martyną Łukasik. Nominalna atakująca grywała już wcześniej na pozycji przyjmującej, choćby w reprezentacji Polski (na meczu w Sport Arenie był selekcjoner Jacek Nawrocki), jednak ten wybór mógł być pewnym zaskoczeniem dla łodzianek. W trakcie meczu okazało się, że Łukasik obroniła się na przyjęciu, swoje robiła pod siatką i z pewnością może być ciekawą alternatywą na tej pozycji dla tureckiego szkoleniowca.

Kluczową siatkarką spotkania była Wilma Salas. Kubańska przyjmująca rozwiązywała wszystkie problemy drużyny. Gdy tylko była sytuacyjna piłka, rozgrywająca Marlena Kowalewska posyłała wystawę do swej niezwykle wysoko skaczącej skrzydłowej, a ta kończyła kluczowe wymiany.

Łodzianki starały się nawiązać walkę, lecz w każdym z setów udawało się utrzymać kontakt z Chemikiem tylko na początku. Od połowy setów policzanki wrzucały wyższy bieg i uzyskiwały kilkupunktową przewagę.

MVP meczu: Wilma Salas.

Powrót do listy