Nie ważny styl, cieszą punkty
Enion Energia MKS Dąbrowa Górnicza pokonała Pronar Zeto Astwę AZS Białystok 3:0 (25:23, 25:21, 25:18). MVP meczu została Joanna Szczurek
Po raz pierwszy w tym roku siatkarki MKSu miały możliwość zaprezentować się przed swoją publicznością. Przed meczem zadziwiła kibiców tylko zmiana w zespole MKSu kiedy spiker wyczytał nazwisko Strasz, zamiast oczekiwanej Krystyny Tkaczewskiej. Po chwili okazało się że filigranowa libero z Dąbrowy zmieniła podczas przerwy świątecznej stan cywilny. - Ale spokojnie Tkaczewska jeszcze wróci powiedziała po meczu uśmiechnięta zawodniczka. Już na najbliższy mecz Ligi Mistrzów znów wrócę do swojego panieńskiego nazwiska. Związane to jest z przepisami, do gry w tych rozgrywkach zgłoszona zostałam pod tamtym nazwiskiem i nie można już tego zmienić.
W pierwszym secie kilkupunktowe prowadzenie objęły zawodniczki z Dąbrowy i wydawało się że występy w Lidze Mistrzów procentują. Jednak coś w drużynie MKS nagle stanęło i po chwili to zawodniczki z Białegostoku prowadziły 10:18. Wtedy już niewielu miejscowych kibiców wierzyło że losy pierwszego seta można jeszcze zmienić. Dąbrowianki jednak doprowadziły do wyrównania i potem wygrały pierwszego seta.
- Zabrakło nam doświadczenia i umiejętności - podsumował po meczu trener akademiczek Wiesław Czaja. - Po cichu liczyłem że uda nam się wygrać seta a może zdobyć punkt. W tym spotkaniu widać było doświadczenie zespołu z Dąbrowy, w ważnych momentach dziewczyny wrzucały "piąty bieg" i nam odjeżdżały.
W kolejnych setach zawodniczki z Dąbrowy kontrolowały przebieg spotkania pewnie wygrywając 3:0. Stało się to głównie dzięki nie skutecznej grze zawodniczek z Białegostoku które popełniały dużą liczbę błędów. Po meczu zadowolony był trener MKSu Waldemar Kawka. - Drużyna z Białegostoku jest zespołem bardzo wymagającym, pokazały to ostatnie spotkania - podsumował szkoleniowiec z Dąbrowy. - Wyraźnie widać to było na początku tego spotkania. Nie jestem zadowolony ze stylu naszej gry, jednak najważniejszy jest komplet punktów.
Siatkarki z Białegostoku wyjeżdżały rozczarowane, bo chciały się zrewanżować za porażkę poniesioną w pierwszej rundzie na własnym boisku. - Liczyłam że długa podróż autokarem z Francji zmęczy dziewczyny z Dąbrowy i zespół MKSu podejdzie mniej skoncentrowany do tego spotkania podsumowała kapitan akademiczek Joanna Szeszko. Niestety jednak bez dobrego przyjęcia i kończącego ataku nie mogliśmy tu nic wywalczyć.
Powrót do listy
W pierwszym secie kilkupunktowe prowadzenie objęły zawodniczki z Dąbrowy i wydawało się że występy w Lidze Mistrzów procentują. Jednak coś w drużynie MKS nagle stanęło i po chwili to zawodniczki z Białegostoku prowadziły 10:18. Wtedy już niewielu miejscowych kibiców wierzyło że losy pierwszego seta można jeszcze zmienić. Dąbrowianki jednak doprowadziły do wyrównania i potem wygrały pierwszego seta.
- Zabrakło nam doświadczenia i umiejętności - podsumował po meczu trener akademiczek Wiesław Czaja. - Po cichu liczyłem że uda nam się wygrać seta a może zdobyć punkt. W tym spotkaniu widać było doświadczenie zespołu z Dąbrowy, w ważnych momentach dziewczyny wrzucały "piąty bieg" i nam odjeżdżały.
W kolejnych setach zawodniczki z Dąbrowy kontrolowały przebieg spotkania pewnie wygrywając 3:0. Stało się to głównie dzięki nie skutecznej grze zawodniczek z Białegostoku które popełniały dużą liczbę błędów. Po meczu zadowolony był trener MKSu Waldemar Kawka. - Drużyna z Białegostoku jest zespołem bardzo wymagającym, pokazały to ostatnie spotkania - podsumował szkoleniowiec z Dąbrowy. - Wyraźnie widać to było na początku tego spotkania. Nie jestem zadowolony ze stylu naszej gry, jednak najważniejszy jest komplet punktów.
Siatkarki z Białegostoku wyjeżdżały rozczarowane, bo chciały się zrewanżować za porażkę poniesioną w pierwszej rundzie na własnym boisku. - Liczyłam że długa podróż autokarem z Francji zmęczy dziewczyny z Dąbrowy i zespół MKSu podejdzie mniej skoncentrowany do tego spotkania podsumowała kapitan akademiczek Joanna Szeszko. Niestety jednak bez dobrego przyjęcia i kończącego ataku nie mogliśmy tu nic wywalczyć.
