Nie tylko o kolejne punkty
W 12. kolejce PlusLigi Kobiet najbardziej interesująco zapowiada się spotkanie medalistek z poprzedniego sezonu BKS-u Aluprof Bielsko-Biała a Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza. Dla obu zespołów to ważna konfrontacja.
W Bielsku-Białej spotkają się czołowe zespoły w stawce. Jak do tej pory lepiej radzą sobie bielszczanki, które zgromadziły 21 punktów i zajmują trzecie miejsce w tabeli, przy 17 punktach zdobytych przez zawodniczki trenera Waldemara Kawki.
Dotychczasowe wyniki osiągane przez mistrzynie Polski zadowalać nie mogą, ponieważ w jedenastu meczach bielska drużyna poniosła już cztery porażki. Mimo nierównej formy w PlusLidze Kobiet podopieczne trenera Grzegorza Wagnera korzystnie zaprezentowały się w Lidze Mistrzyń, z której odpadły dopiero po porażce z VakifGunes TTelekom Stambuł. – To nasz największy sukces w historii występów w Lidze Mistrzyń. Przez najbliższy rok będziemy mogli szczycić się, że jesteśmy w najlepszej dwunastce zespołów w Europie – podkreśla prezes BKS-u Czesław Świstak.
Porażka w ostatniej kolejce z Bankiem BPS stawia gospodynie niedzielnego spotkania w trudnej sytuacji, ponieważ by myśleć o pierwszym miejscu na koniec sezonu zasadniczego siatkarki z Bielska-Białej nie mogą sobie pozwolić na stratę kolejnych punktów. – W pierwszym i trzecim secie zaprezentowałyśmy się tak, jak należy, a drugi i czwarty oddałyśmy kompletnie bez walki. Popełniłyśmy mnóstwo błędów i dlatego tak się to wszystko potoczyło – stwierdza powracająca po kontuzji do formy Anna Werblińska.
Znaczna część fachowców oraz kibiców dostrzega potrzebę wzmocnienia składu przed rozgrywkami fazy play-off. – Rozmowy na ten temat były prowadzone, ale ostatecznie zrezygnowaliśmy z tego. Były albo słabsze zawodniczki, albo bardzo dobre, ale za pieniądze, których nie jesteśmy w stanie wyłożyć. Musimy zatem walczyć w obecnym składzie – stwierdza prezes Świstak.
Zupełnie inne nastroje panują w obozie Tauronu. Dzięki zwycięstwu nad zespołem Valeriano Alles Minorka z Hiszpanii dąbrowianki awansowały do Challenge Round Pucharu CEV. W tej fazie rywalizacji podopieczne trenera Kawki spotkają się z francuskim ASPTT Miluza. – Mam nadzieję, że to nie ostatnie nasze słowo w Pucharze CEV i wierzę w to, że w spotkaniach z zespołem z Francji pokażemy dobrą siatkówkę – optymistycznie stwierdza Waldemar Kawka. Natomiast w lidze dąbrowianki dobre występy przeplatają porażkami z niżej notowanymi zespołami. – Zespół z Dąbrowy Górniczej podobnie jak my pogubił w tym sezonie parę punktów,więc spodziewamy się ciężkiego spotkania – uważa trener Wagner.
Warto przypomnieć, że w pierwszej rundzie bielszczanki ograły swojego najbliższego rywala na wyjeździe 3:1. Odpowiedź na pytanie czy siatkarki ze stolicy Podbeskidzia podniosą się po ostatnich niepowodzeniach poznamy w niedzielę. Początek spotkania o godzinie 14.45.