Nie spodziewały się, że Ukraina przegra
- Na pewno zapamiętam ten piątkowy mecz, ponieważ był to mój debiut w reprezentacji Polski - powiedziała po spotkaniu z Łotwą, Daria Paszek, przyjmująca biało-czerwonych.
Polska pokonała w piątek Łotwę 3:0 i jest o krok od awansu do mistrzostw Europy 2015 kobiet. Daria Paszek spotkanie przeciwko Łotyszkom zapamięta na długo, bowiem był to jej debiut w reprezentacji Polski.
- Na pewno zapamiętam ten piątkowy mecz, ponieważ był to mój debiut w reprezentacji Polski. Bardzo się cieszę, że udało się nam wygrać ten mecz i to w tak dobrym stylu - wyznała przyjmująca.
Zawodniczka nie ukrywa, że bardzo dobrze czuje się w kadrze narodowej i cieszy się, że ma możliwość współpracować z najlepszymi siatkarkami w kraju.
- Myślę, że jest to bardzo fajne doświadczenie przede wszystkim dla debiutujących zawodniczek. Możliwość gry z doświadczonymi siatkarkami tj. Izabela Bełcik czy Joanna Wołosz to coś wspaniałego. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. W grupie panuje czysta rywalizacja - podkreśliła Paszek.
W sobotę biało-czerwone zmierzą się ze Szwajcarią, która dość niespodziewanie w meczu otwierającym turniej w Bydgoszczy pokonała Ukrainę 3:1.
- My też nie spodziewałyśmy się, że Ukraina przegra ze Szwajcarią. Jednak to jest sport, a w nim każdy wynik jest możliwy. Szwajcarki są zdecydowanie silniejszą drużyną niż Łotyszki - powiedziała na koniec przyjmująca reprezentacji Polski.