Nie do końca przyzwyczaiła do spódniczek
Początek sezonu budzi sporo emocji, a pierwsze starcia bywają bardzo nerwowe i stresujące. Wie o tym doskonale atakująca Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza, Katarzyna Zaroślińska, która podzieliła się z nami swoimi przemyśleniami świeżo po spotkaniu z drużyną Budowlanych Łódź.
Za nami pierwsza kolejka nowego sezonu ORLEN Ligi. Siatkarki Tauronu MKS rozpoczęły mecz z lekką tremą, nie obyło się bez nerwów, jednak ostatecznie pula punktów wylądowała na konto dąbrowskiej ekipy. Katarzyna Zaroślińska nie kryła z tego powodu radości. - Pierwsza kolejka jest bardzo ważna i nie ukrywam, że też ogromnie stresująca. Rozegrałyśmy bardzo ciężki mecz i cieszę się ogromnie, że wygrałyśmy, i że wyszłyśmy z dorobkiem trzech punktów - powiedziała.
Atakująca Tauronu MKS podczas sezonu przygotowawczego prezentowała się wyśmienicie i zbierała pochlebne opinie. W starciu z Budowlanymi Łódź spisywała się bardzo dobrze, zdobywając 9 punktów, w tym 7 bezpośrednio w ataku. - Mam nadzieję, że forma, którą miałam przed sezonem utrzyma się do końca rozgrywek. Nie ukrywam, że czuję się bardzo dobrze fizycznie. - przyznała skromnie Zaroślińska - Przede wszystkim nie chciałabym, aby nękały mnie i mój zespoł kontuzje, które potrafią pokrzyżować plany.
A plany na pewno są. W ubiegłym sezonie Tauron MKS walczył o medale i w ostatecznym rozrachunku siatkarki cieszyły się z brązowych kruszców. Wiadomo jednak, że wraz z kolejnym sukcesem rośnie apetyt na więcej. Początek sezonu jest doskonałą okazją do wyznaczenia nowych celów i określenia planu minimum. - Myślę, że każdego interesuje walka o medale, tym bardziej, że w tym sezonie się wzmocniłyśmy. Mamy bardzo dobry, wyrównany skład, więc myslę, że stać nas na walkę o medal. Osobiście chciałabym, żeby to był medal innego koloru niż w tamtym sezonie. Na pewno nas na to stać. - oceniła siatkarka.
Kibice dąbrowskiej drużyny, oprócz lekkiej zmiany składu zespołu, mogą zauważyć zupełnie inną świeżość na boisku. Mowa tutaj o nowych strojach dąbrowianek, które mogą się podobać. A jak ocenia je sama Zarośliśnka?- Jeżeli mam patrzeć na opinie ludzi z zewnątrz, to podobno prezentujemy się efektownie i bardzo kobieco. Ogólnie kolory koszulek są bardzo ładne i nam się podobają, także myślę, że wyglądamy fajnie. Z kolei ja jeszcze nie do końca przyzwyczaiłam się do naszych spódniczek - dodaje z uśmiechem siatkarka.